Verstappen: Idiotów nie brakuje
Max Verstappen podkreślił, że w mediach społecznościowych zawsze znajdzie się „kilku prawdziwych idiotów”, którzy lubią podsycać wszelkie napięcia między nim a Lando Norrisem.
Pole man Max Verstappen, Red Bull Racing, Lando Norris, McLaren F1 Team, chat in Parc Ferme
Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images
Verstappen to jeden z najbardziej kontrowersyjnych kierowców F1 obecnych czasów, ale jak sam podkreśla jego „demoniczny” stosunek do Norrisa jest kreowany przez media społecznościowe.
Verstappen i Norris podtrzymują, że poza torem są w dalszym ciągu przyjaciółmi, pomimo, że doszło między nimi do kilku spięć podczas walki o miano najlepszego kierowcy F1 2024.
Holender zdobył swój czwarty tytuł mistrza świata w Las Vegas, ale wcześniej stał się negatywnym bohaterem kliku manewrów, które wywołały kontrowersje w minionym sezonie.
W Meksyku został dwukrotnie ukarany za obronę pozycji i późniejszy atak na kierowcę McLarena, którego wypchnął z toru, a tydzień wcześniej w Austin doprowadził do ukarania Norrisa za wyprzedzanie poza torem.
Do kontaktu między rywalizującymi kierowcami doszło też w Austrii podczas napiętej walki o prowadzenie, ale mimo wszystko Verstappen utrzymuje, że rozmowy na temat ich relacji są przerysowane w sferze online.
Max zwraca na to szczególną uwagę i powtarza, że wbrew temu, co mówi się w mediach społecznościowych, jego stosunki z Lando układają się poprawnie.
- W mediach społecznościowych ludzie zawsze wyolbrzymiają pewne sprawy - powiedział Verstappen w podcaście Talking Bull Red Bulla, gdy zapytano go o obecny stan jego relacji z Norrisem.
- Na tej platformie jest wielu idiotów, którzy zawsze mają coś do powiedzenia i mają na co narzekać. Oczywiście, jest wielu pozytywnych ludzi, ale także kilku prawdziwych idiotów.
- Myślę, że najlepiej byłoby to wszystko zignorować, szczególnie, że ja i Lando dogadujemy się bardzo dobrze.
- To normalne, że na torze było między nami sporo napięć, ale poza nim nie ma to dla nas znaczenia. Zawsze staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać jak najlepszy wynik.
- Walczymy o mistrzostwo świata, więc to normalne, że takie rzeczy się zdarzają, ale zapewniam wszystkich, że mamy do siebie ogromny szacunek – dodał.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.