Verstappen miał szczęście
Max Verstappen po zwycięstwie w GP Japonii wskazał, że miał dużo szczęścia w zaciętej walce z McLarenami, jaka miała miejsce w pierwszych zakrętach tuż po starcie wyścigu na torze Suzuka.
Max Verstappen był praktycznie niezagrożony przez większość wyścigu na torze Suzuka, zmierzając ku zdecydowanemu zwycięstwu. Aczkolwiek na początku musiał zmierzyć się z duetem McLarena, Oscarem Piastrim i Lando Norrisem, którzy zaliczyli mocny start.
Piastri rozpoczynał wyścig z pierwszego rzędu obok Verstappena, a Norris z trzeciego pola, po lewej stronie toru, co, według Holendra, ograniczało jego możliwości obrony przed zawodnikami zasiadającymi w MCL60.
Opisując swoje działania obronne, Verstappen przyznał, że oba samochody McLarena zdobyły przewagę na starcie, a jego głównym celem było utrzymanie wewnętrznej linii w pierwszym zakręcie, niezależnie od sytuacji.
- Oczywiście na starcie było ciasno w pierwszych dwóch zakrętach, ale mój bolid dobrze się prowadził - powiedział Verstappen.
- Widziałem w prawym lusterku, że Oscar miał lepszy start, a w lewym dostrzegłem, że Lando miał jeszcze większą przewagę - kontynuował.
- Starałem się powstrzymać Oscara, ale był tuż obok mnie, podczas gdy Lando nadjeżdżał z dużą większą prędkością. Zjechał nieco do prawej podczas gdy ja już nie miałem na to przestrzeni. Starałem się więc jechać prosto, i na szczęście nic się nie stało - mówił dalej.
- Podążaliśmy wszyscy blisko siebie, ale to oczywiście jest rywalizacja i takie rzeczy dzieją się na starcie. Była to świetna walka w pierwszym i drugim zakręcie. W dwójce miałem szczęście, że udało mi się pojechać normalnym torem jazdy, gdzie była lepsza przyczepność, zamiast po zewnętrznej - przekazał.
Norris przyznał, że może był przed Verstappenem tylko „przez pół sekundy”, podczas gdy Piastri żartował, że znalazł się w idealnym położeniu, aby odtworzyć kolizję między Ayrtonem Senną i Alainem Prostem z 1990 roku na torze Suzuka, co Norris z przymrużeniem oka sugerował swojemu młodszemu koledze po kwalifikacjach w sobotę.
Piastri choć stracił pozycję na rzecz Norrisa to uważa, że odpuszczenie i pilnowanie trzeciego miejsca było dla niego najlepszym wyborem na resztę wyścigu.
- Patrząc na obrót spraw, byłem w idealnej pozycji, aby naśladować Sennę i Prosta - żartował Piastri.
- Dobrze ruszyłem, choć może za mocno wcisnąłem pedał gazu w drugiej części startu i już nie zdołałem utrzymać się obok Maxa. Natomiast widziałem, że Lando atakował po zewnętrznej. W tej sytuacji odpuściłem. Utrzymanie trzeciej pozycji było dla mnie najbezpieczniejszą opcją w tym momencie - przekazał.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.