Walka z Hamiltonem to przyjemność
Fernando Alonso czerpie ogromną przyjemność ze ścigania się z najlepszymi kierowcami w tegorocznej stawce F1. Wskazał przede wszystkim na Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena.
Fernando Alonso, od tego roku reprezentant zespołu Aston Martin, przystąpił do czwartego weekendu wyścigowego F1 w sezonie 2023, jako trzeci kierowca w aktualnej klasyfikacji mistrzostw.
Hiszpan każdy z dotychczasowych wyścigów obecnej kampanii kończył na trzecim miejscu.
W GP Bahrajnu stoczył zaciętą i widowiskową walkę, w której pokonał Lewisa Hamiltona. W ostatnim GP Australii natomiast Brytyjczyk udanie zrewanżował się reprezentantowi stajni z Silverstone.
- Cóż, myślę, że to fajna sprawa - mówił Alonso o rywalizacji z Hamiltonem. - Jest legendą naszego sportu. W Australii spędziliśmy chyba cały wyścig w granicach dwóch sekund między nami. On nie ma słabych punktów i nie popełnia żadnych błędów. To bardzo trudny rywal.
- Aby go pokonać trzeba mieć w zanadrzu coś wyjątkowego. Dlatego jest typem zawodnika, z którym chce się walczyć - podkreślił Hiszpan, który widowiskowo konkurował z siedmiokrotnym mistrzem świata także w zeszłorocznym GP Węgier, gdy zasiadał jeszcze w bolidzie Alpine.
Jednak Alonso nie poluje tylko na Hamiltona. Każdy chciałby pokonać Maxa Verstappena, który obecnie jest punktem odniesienia w najmocniejszym samochodzie Red Bull Racing. Oczywiście zgadza się, że Holender wydaje się być aktualnie nietykalny.
- Podobnie jest z Maxem, który w obecnej chwili jest poza zasięgiem rywali. Jeździ szybko i nie popełnia błędów. Dlatego chciałbym kiedyś z nim się zmierzyć. Ciężko jednak znaleźć u niego jakieś słabe strony - zaznaczył.
- Jak wspomniałem, tak samo jest z Lewisem. Pokonanie ich wymaga szczególnego przebiegu weekendu wyścigowego, co naprawdę motywuje nas wszystkich - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.