Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Williams robi postępy

Podczas gdy Williams walczy o zmniejszenie masy swojego samochodu i wprowadza kolejne ulepszenia, już GP Monako pokazało, do czego zespół z Grove może być zdolny jeszcze w tym roku.

Alex Albon, Williams FW46

Williams podjął ogromny wysiłek, usuwając 14 kg ze swojego samochodu w porównaniu do tego z zeszłego roku, ale nadal musi zmniejszyć masę podwozia o podobną wartość, aby osiągnąć minimalny limit masy wynoszący 798 kg.

Można się spodziewać, że dodatkowe obciążenie będzie kosztować zespół około 0,450 s. na bardziej regularnym torze, takim jak Imola, redukując część postępów, jakie zespół poczynił w ostatnich miesiącach.

Jednak w Monako Alex Albon zapewnił Williamsowi pierwsze punkty w sezonie 2024, zajmując dziewiąte miejsce zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu.

Albon dostał się do Q2 przed samochodami RB i Alpine, a także obydwoma Astonami Martinami. Następnie zakwalifikował się ze stratą 0,7 s. do Charlesa Leclerca w Q3.

Czytaj również:

Biorąc pod uwagę ciasny tor uliczny, na którym dodatkowy ciężar nie miał takiego znaczenia, weekend w Monako pokazał, gdzie Williams może ukończyć wyścig, gdy uda mu się zrzucić więcej kilogramów ze swojego FW46, z zastrzeżeniem, że nie jest to jedyny zespół, który obecnie przekracza dopuszczalną wagę.

- Na papierze ten tor jest torem roku, na którym waga samochodu ma najmniejsze znaczenie – powiedział Albon. - Myślę, że na Monzie będzie odwrotnie. To sprawia, że gra nie zawsze będzie uczciwa. Poza tym samochód bardzo się zmienił od zeszłego roku. Skupialiśmy się na poprawie osiągów przy niskich prędkościach w ciasnych miejscach, właśnie takich jak na tym torze.

Zapytany przez Motorsport.com, czy wynik w Monako był przebłyskiem prawdziwego potencjału Williamsa, odpowiedział: - Tak, ale redukcja wagi nie jest taka łatwa. Przynajmniej dla nas .

- Mamy więc trochę pracy, aby się z tym oswoić. W każdy weekend porównujemy, gdzie jesteśmy, z tym, gdzie mogliśmy być. Musimy poprawić niektóre rzeczy i starać się nie mieć nadwagi. Myślę, że wtedy moglibyśmy mieć takie występy nieco częściej - dodał.

Choć istnieje pewien optymizm co do postępów Williamsa w tym roku, szef zespołu ds. osiągów pojazdów Dave Robson ostrzega, że zespołowi będzie trudno wyprzedzić najbliższych rywali, ze względu na opóźnienia w produkcji i uszkodzenia spowodowane wypadkami, które stawiają zespół w trudnej sytuacji jeśli chodzi o wdrażanie ulepszeń.

- To, gdzie jesteśmy teraz, nie ułatwia nam zadania – powiedział. - Szkoda, że ​​nie mogliśmy wprowadzić aktualizacji wcześniej, bazując na tempie i podstawowych cechach samochodu na początku sezonu.

Czytaj również:

- Teraz przeważnie walczymy z Sauberem. Nasz samochód będzie stawał się coraz lżejszy, a do tego dojdą pewne aktualizacje mechaniczne i aerodynamiczne - dodał.

- Trudno jednak przewidzieć, kiedy dogonimy zespoły z naszej grupy, ponieważ mają już nad nami przewagę. Wprowadzimy ulepszenia i na pewno spróbujemy wrócić na czoło tej grupy. Celem jest utrzymanie poziomu Alpine i Haas – podsumował Dave Robson.

Poprzedni artykuł Ferrari oszczędza
Następny artykuł Ocon pożegna się z Alpine

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry