Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wyjątkowy pojedynek na szczycie

Gerhard Berger docenia tegoroczną walkę Lewisa Hamiltona i Maxa Verstappena, nazywając pojedynek jednym z najważniejszych w historii Formuły 1.

Valtteri Bottas, Mercedes W12, 3rd position, Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, 1st position, and Lewis Hamilton, Mercedes W12, 2nd position

Po czterotygodniowej, letniej przerwie, Formuła 1 wraca do ścigania. W najbliższy weekend rozegrane zostanie Grand Prix Belgii.

Sytuacja w tabeli zwiastuje ciąg dalszy wielkich emocji. W obu klasyfikacjach prowadzi Mercedes, choć to Red Bull Racing wygrał większość z jedenastu odbytych wyścigów. Verstappen traci do Hamiltona osiem punktów. Mercedes o dwanaście oczek wyprzedza rywali z Milton Keynes.

Berger - w przeszłości kierowca F1, a obecnie szef DTM - do niedawna uważał, że to Verstappen jest jasnym faworytem.

- Jeszcze niedawno powiedziałbym, że Max zrobi to w tym roku - przyznał Berger z rozmowie z serwisem Speedweek. - Jednak w Formule 1 nigdy nie można lekceważyć rywalizacji i uważać, że coś jest przesądzone. Max powinien przyjeżdżać do Spa z komfortową przewagą, ale Hamilton i Mercedes dali radę odwrócić sytuację.

Zwycięzca dziesięciu grand prix uważa, że obecny pojedynek o tytuł pomiędzy Verstappenem i Hamiltonem zasługuje na miano jednego z najważniejszych w F1.

- Widziałem wiele pojedynków w F1, ale ten jest wyjątkowy. Dwóch czołowych kierowców, dwóch wielkich geniuszy za nimi oraz [Toto] Wolff kontra [Helmut] Marko. Wszyscy to wybitni profesjonaliści, którzy zapewniają wielki spektakl. Nie zdziwiłbym się, gdyby sprawa tytułu rozstrzygnęła się dopiero w Abu Zabi.

Pytany o ewentualny kompromis pomiędzy walką o laury w 2021 roku i przygotowaniami do rewolucji technicznej nadchodzącej w sezonie 2022, Berger jest spokojny o dwie czołowe ekipy.

- Ten pojedynek z pewnością kosztował ich będzie sporo sił, ale nie sądzę, by odbiło się to na rozwoju przyszłorocznych samochodów. Mając taki personel, poradzą sobie - zakończył z przekonaniem Gerhard Berger.

Pierwszy piątkowy trening przed Grand Prix Belgii ruszy o godzinie 11:30.

Czytaj również:

Poprzedni artykuł Sainz nie boi się porównań
Następny artykuł Konkretne założenia McLarena

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry