Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Zespół przeprosił Bottasa

Pełniący rolę szefa zespołu Sauber, Alessandro Alunni Bravi, wskazał, że ważne było przeproszenie Valtteriego Bottasa za powtarzające się problemy podczas pit stopów na początku sezonu F1 2024.

Valtteri Bottas, Kick Sauber F1 Team C44, comes in for a pit stop

Po problemach z nakrętkami kół podczas pit stopu Bottasa w GP Bahrajnu i jego kolegi z zespołu Zhou Guanyu w GP Arabii Saudyjskiej, Fin ponownie zaliczył długą wizytę u swoich mechaników w Grand Prix Australii, kiedy miał szansę na zdobycie punktów.

Bottas ostatecznie przekroczył linię mety na czternastym miejscu. Alunni Bravi natychmiast za pośrednictwem komunikacji radiowej publicznie przeprosił swojego zawodnika za problem z pit-stopem. Obiecał, że trudności zostaną jak najszybciej rozwiązane.

- To ważne - powiedział Alunni Bravi dla Motorsport.com, pytany o swoją wiadomość. - W trzech wyścigach mieliśmy trzy problemy z pit-stopami. Valtteriego dotknęło to dwukrotnie.

- Dla mnie ważne jest, abyśmy pokazywali naszym kierowcom, iż jesteśmy zjednoczeni, że pracujemy razem - zaznaczył. - Zawsze mówimy, że wygrywamy lub przegrywamy razem, ale w tej sytuacji jest to jeszcze bardziej istotne.

- Valtteri pojechał mocny wyścig. Chcemy, żeby był silnie zmotywowany we wszystkich grand prix. W tych okolicznościach było to minimum, abyśmy powiedzieli przepraszam - podkreślił.

- Jak wspomniałem całej ekipie, musimy brać odpowiedzialność, gdy sprawy nie idą w pożądanym kierunku. Należy wówczas wspólnie pracować nad poprawą sytuacji - kontynuował.

- Chcę powiedzieć, że z tego weekendu wyciągnęliśmy wiele pozytywnych wniosków. Rzecz jasna wszystko skomplikowały wspomniane problemy. Była to kolejna stracona szansa - dodał.

Alunni Bravi podkreślił, że Bottas pokazał dobrą prędkość w Melbourne.

- Valtteri miał odpowiednią szybkość, aby walczyć z Fernando Alonso na początku wyścigu - mówił dalej. - Prezentował takie samo tempo wyścigowe co Yuki Tsunoda. W pierwszym stincie było nieźle jeśli chodzi o degradację opon.

- Drugiego stintu nie możemy brać pod uwagę. Valtteri był już wtedy po wizycie w alei serwisowej. Był dublowany i niebieskie flagi mocno wpływały na jego regularność - wskazał. - Generalnie pracujemy nad rozwiązaniem problemów. Te przygody są bolesne dla całej formacji, ponieważ zarówno pod względem osiągów samochodu, jak i wykonanej pracy podczas tego weekendu, od kwalifikacji do wyścigu, byliśmy silniejsi i będziemy jeszcze silniejsi na Suzuce.

Czytaj również:
Valtteri Bottas, Kick Sauber  C44

Valtteri Bottas, Kick Sauber C44

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Bottas nie ukrywał, że frustrują go powtarzające się komplikacje podczas zmian kół.

- Sytuacja jest trudna. W tym roku nie jest łatwo o punkty. Straciliśmy szansę na miejsce w pierwszej dziesiątce - powiedział Fin. - To pokazało, że najwyraźniej nie naprawiliśmy w stu procentach problemu z pit stopami. Wiem tylko, że pracujemy nad tym i musimy jak najszybciej znaleźć rozwiązanie.

- Powinniśmy być w pierwszej dziesiątce, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że odpadło kilka samochodów - dodał.

Czytaj również:

Oglądaj: Mercedes podsumowuje GP Australii 2024

503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Poprzedni artykuł Hamilton nie zerka na Ferrari
Następny artykuł Weekend w Melbourne przykładem dla Ferrari

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry