Decyzja sędziów uderzyła w Sztukę

Niedługo nacieszył się Kacper Sztuka oraz jego fani z dwunastej pozycji w kwalifikacjach, która oznacza start z pole position do sobotniego wyścigu sprinterskiego, do którego czołowa dwunastka kierowców ustawia się w odwrotnej kolejności do tej z kwalifikacji.

Polski kierowca w wynikach piątkowych kwalifikacji pierwotnie znajdował się na trzynastej pozycji, ale chwilę po zakończeniu sesji dyrektor wyścigu postanowił usunąć najszybsze okrążenie Olivera Goethego, który jego zdaniem wyjechał poza limity toru.

Dzięki takiemu obrotowi zdarzeń kierowca MP Motorsport, nad którym znajdował się Goethe, awansował na dwunastą pozycję i mógł cieszyć się ze startu z pierwszej pozycji do jutrzejszego wyścigu sprinterskiego.

To jednak nie był koniec zamieszania z usunięciem czasu niemieckiego zawodnika, ponieważ wraz z zespołem postanowili się odwołać od tej decyzji dyrektora wyścigu do składu sędziowskiego uważając, że nie wyjechał on poza limity toru na swoim decydującym okrążeniu.

Po wnikliwej analizie materiału wideo z kamery pokładowej zawodnika zespołu Campos sędziowie potwierdzili, że nie dopuścił się on przewinienia na swoim ostatnim okrążeniu podczas kwalifikacji, wobec czego unieważnili decyzję dyrektora wyścigu o anulowaniu jego czasu. W związku z tym Goethe powrócił na ósmą pozycję.

Decyzja sędziów spowodowała, że Sztuka spadł na trzynastą pozycję i będzie musiał z tej pozycji startować zarówno do jutrzejszego wyścigu sprinterskiego, jak i niedzielnego wyścigu głównego.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Sztuka pomimo niekorzystnej decyzji sędziów zaliczył duży progres i przejechał najlepsze kwalifikacje w tym sezonie, więc jutrzejszy wyścig może się okazać pierwszym, w którym Polak zdobędzie punkty w F3.