Formuła E wraca do Miami
Seria w pełni elektrycznych bolidów zaprezentowała kalendarz na 11 sezon 2024-25.
Po wtorkowym posiedzeniu Światowej Rady Sportów Motorowych, Formuła E opublikowała kalendarz na przyszły sezon. Chociaż jeszcze nie wiadomo, gdzie odbędzie się piąty wyścig, organizatorzy poinformowali, że harmonogram mistrzostw świata będzie liczył jedną rundę więcej.
Po raz pierwszy od inauguracyjnego sezonu 2014-15 do kalendarza wraca E-Prix Miami. Po roku przerwy kierowcy ponownie pojadą również w Indonezji. Double header w Monako oraz Japonii zastąpi podwójny weekend we Włoszech oraz Portland.
Przedsezonowe testy odbędą się od 4 do 7 listopada, a pierwsza runda w Brazylii zostanie rozegrana w grudniu tego roku. Pierwszym przyszłorocznym wyścigiem będzie E-Prix Meksyku. Z Ameryki Południowej kierowcy przeniosą się w lutym do Arabii Saudyjskiej.
Lokalizacja piątej rundy zostanie wkrótce potwierdzona. Po niej kierowcy polecą w kwietniu do Miami, a następnie w maju do Monako. Kolejne trzy rundy, Japonia, Chiny i Indonezja odbędą się na Dalekim Wschodzie.
Pod koniec sezonu zawodnicy wrócą do Europy, gdzie odbędą się cztery ostatnie wyścigi, dwa w Niemczech i dwa w Wielkiej Brytanii. Zaprezentowany przed rokiem kalendarz również liczył 17 rund, jednak wyścig w Indiach został odwołany.
- W sezonie 11 przenosimy wyścigi elektryczne na wyższy poziom i robimy rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiono w sportach motorowych - powiedział dyrektor generalny Formuły E, Jeff Dodds. - Nasz wiodący w skali światowej GEN3 EVO zadebiutuje przed setkami milionów fanów na całym świecie, podobnie jak dwie zupełnie nowe lokalizacje i podwójne rundy, aby dalej rozwijać nasz sport.
- Nowy i poprawiony kalendarz oferuje kierowcom idealne połączenie torów, dzięki którym mogą maksymalnie wykorzystać swoje ulepszone samochody, pozostając jednocześnie wiernym naszemu DNA wyścigów ulicznych i akcjom, jakie one generują - dodał.
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.