Jakub Śmiechowski, Nick Boulle i Tom Dillmann przecinają linię mety ostatniego wyścigu IMSA na czwartej pozycji, dzięki czemu sięgają po historyczny tytuł. Inter Europol Competition rok po wygraniu 24-godzinnego wyścigu Le Mans i wywalczeniu wicemistrzostwa WEC, sięga po mistrzostwo drugiej najwyższej serii długodystansowej na świecie w klasyfikacji prototypów LMP2.

W wyścigach wytrzymałościowych, oprócz tempa na długich dystansach, trzeba wykazać się bezbłędnością i profesjonalizmem, a mimo to czasem wszystko może pokrzyżować odrobina pecha. "Turbopiekarze" po raz kolejny udowodnili, że ich sukcesy nie są dziełem przypadku, a ciężkiej pracy i determinacji.

Polska ekipa zdobyła mistrzostwo w swoim pierwszym pełnym sezonie za oceanem. Przed przystąpieniem do rywalizacji, w 2020 roku uczestniczyli w dwóch wyścigach. W tym sezonie potrzebowali zaledwie trzech rund, aby zdobyć pierwsze podium i czterech, aby stanąć na jego najwyższym stopniu. Podczas piątej rudny objęli prowadzenie, którego nie wypuścili z rąk do samego końca.

Petit Le Mans trzymało w napięciu do samego końca, ponieważ zespół mimo znakomitego początku musiał odrabiać straty do rywali. Po niedużym, choć kosztownym błędzie Kuby, załoga z numerem #52 straciła kilka pozycji, lecz ostatecznie dowiozła czwarte pole startowe, a trio Śmiechowski, Boulle, Dillmann uplasowało się tuż za podium.