Biaggi pomaga Aprilii

Często padało i był zimny wiatr. Dopiero w czwartek po południu pojawiło się słońce.Alex Lowes i Randy de Puniet z Crescent Suzuki pracowali nad tegorocznym motocyklem. Lowes zdołał przejechać 50 okrążeń, z najlepszym czasem 1:44.0. De Puniet zaliczył 40 kółek, a jego najlepszy wynik to 1:45.7. Zespól zdołał przeprowadzić szczegółowy program testów nowego silnika, jak również sprawdzili nowe elementy sprzęgła.Aruba.it Racing - Ducati Superbike Team przyjechała z Chazem Daviesem i Davide Giugliano. Przez pogodę nie zrealizowali zakładanego programu. W czwartek zdążyli sprawdzić kilka nowinek elektronicznych i tegoroczne zawieszenie. Pomimo kiepskich warunków atmosferycznych deklarowali, że są zadowoleni z zebranych danych.Na testy przyjechała również Aprilia. Przy nowym motocyklu pracował Max Biaggi, który już zakończył regularne starty. Jednak udział w testach podsycił spekulacje o jego ewentualnym powrocie i startach z dziką kartą w wybranych rundach WSBK.Pierwszego dnia testów zaliczył wywrotkę. Przez dwa dni przejechał łącznie 47 okrążeń.- Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, szczególnie biorąc pod uwagę wywrotkę z pierwszego dnia, co trochę ograniczyło mnie drugiego dnia - powiedział Biaggi. - Nadal nie jesteśmy na poziomie optymalnych osiągów, ale rozpoczęliśmy już pracę nad kilkoma detalami. Szybko odzyskałem rytm. Wspaniale wrócić na tor, ale musiałem się do niego ponownie przyzwyczaić. Liczę na lepszą pogodę na Jerez.Aprilia nie podała czasów Włocha.Leon Haslam i Jordi Torres kontynuowali naukę poznawania RSV4. Haslam przejechał 59 okrążeń z najlepszym czasem 1:43.5. Torres zaliczył 75 kółek, a jego najlepszy wynik to 1:45.9.