Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Błażusiak na czterosuwie

Sezon GEICO AMA EnduroCross Championship rozpoczyna się jutro w Staples Center w Los Angeles.

Endurocross po raz pierwszy trafił do programu X Games. Mistrzostwa składają się z siedmiu rund. Rywalizacja potrwa do 19 listopada, kiedy specjaliści halowego enduro spotkają się w Orleans Arena w Las Vegas.

Tadeusz Błażusiak zaczyna bój o trzeci z rzędu tytuł Mistrza Ameryki Północnej - i mierzy w złoto X Games. Nowością jest fakt, iż w tym roku Tadeusz przesiadł się z dwusuwa na czterosuw. - Ostatni tydzień był bardzo wyczerpujący, ale również bardzo przyjemny - mówi Taddy Błażusiak. - W tym roku będę startował na czterosuwowym motocyklu o pojemności 350 cm3. Mieliśmy kilka końcowych testów i jestem bardzo zadowolony z mojej nowej maszyny. Naprawdę super się na niej jeździ. Pierwsza runda mistrzostw Ameryki jest zawsze bardzo stresująca. Fakt, że w tym roku pierwsza runda odbędzie się podczas olimpiady sportów ekstremalnych X-Games, jeszcze bardziej zwiększa presję. Z pewnością będą to wyjątkowe zawody i jestem bardzo zadowolony, że mogę być ich częścią. To jest ogromny „kop” dla całego sportu enduro, a dla mnie najważniejszy jest fakt, że czuję, iż jestem gotowy.

W tym roku starty układają się bardzo interesująco. Po zdobyciu tytułu halowego mistrza świata skupiłem się na mistrzostwach świata enduro w otwartym terenie. Pierwszy dzień podczas mistrzostw świata w Hiszpanii poszedł całkiem nieźle, ale niestety, podczas drugiego dnia mocno wybiłem kciuk i sprawy trochę się skomplikowały. Po kontuzji byłem przez chwilę „zdołowany” ale po krótkiej przerwie wszystko wróciło do normy a piąte z rzędu zwycięstwo w Erzbergu było niesamowite. Od tamtego czasu ciężko trenowałem i czuję, że jestem w bardzo dobrej dyspozycji. Moim celem jest mieć przyjemność ze startu i oczywiście, walczyć o wygraną. Będę chciał przywieść do domu jak najlepszy wynik, ale oczywiście muszę ciągle pamiętać, iż mimo że start w Los Angeles jest ogromnie ważny i prestiżowy, dla mnie najważniejszym i głównym celem jest trzecie z rzędu mistrzostwo Ameryki. Oprócz tych zawodów sezon ma jeszcze sześć kolejnych rund.

Poprzedni artykuł Brytyjczycy najszybsi przed własną publicznością
Następny artykuł Hopkins sprawił niespodziankę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry