Fabrizio wraca do formy
Michel Fabrizio po raz pierwszy w tym roku wygrał wyścig w serii World Superbike.
Tym samym po paśmie niezbyt udanych wystąpień, na Kyalami przywrócił sobie miejsce w pierwszej dziesiątce. Dotychczas, odkąd stanął na podium Phillip Island na otwarcie sezonu, najlepszym wynikiem Włocha było siódme miejsce.
Fabrizio zakwalifikował się w czołówce w walce o Superpole, a w wyścigu już po pierwszym zakręcie objął prowadzenie przed kolegą z Ducati, Carlosem Checą i utrzymał je do samej mety.
- Jestem bardzo zadowolony ze swojego pierwszego zwycięstwa, cieszę się z sukcesu Ducati i swojego oczywiście. Naprawdę potrzebowałem tego wyniku po kilku trudnych wyścigach. Ten również nie należał do łatwych. Musiałem jechać inteligentnie i starać się utrzymać przewagę nad Carlosem. To był świetny wyścig, ale też bardzo męczący - powiedział Fabrizio.
Fabrizio nie udało się powtórzyć wyniku w drugim wyścigu, w którym borykał się ze słabą przyczepnością. Zajął ósme miejsce.
- Drugi wyścig wyglądał zupełnie inaczej, po pierwszych trzech czy czterech okrążeniach zacząłem tracić przyczepność i trudno mi było utrzymać się w czołówce. Jednak dzięki punktom uzyskanym w pierwszym wyścigu, wypracowałem sobie lepszą pozycję w tabeli i teraz czas skupić się na Salt Lake, który bardzo lubię - dodał reprezentant Ducati.
Pomimo słabego wyniku w drugim wyścigu, Fabrizio przesunął się na ósme miejsce w klasyfikacji generalnej i jest tylko 11 punktów za kolegą z zespołu Xerox - Noriyuki Hagą.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.