Mówią po GP Argentyny

Wyprzedzałem nie wiem ile razy, ale było fajnie. Podobało mi się, ale to było dość spore ryzyko i widziałem również, że Jorge zaczyna odjeżdżać. Próbowałem go dogonić, potem znalazłem się za nim i starałem się jechać tak przez kilka okrążeń. Na dziewięć kółek przed metą zacząłem naciskać trochę bardziej, ponieważ zobaczyłem, że zbliża się Dani. Kluczowe w tym wyścigu było oszczędzanie opon, szczególnie tylnych.DANI PEDROSA: - Szkoda, że nie byłem wystarczająco szybki na początku wyścigu. W tym całym bałaganie utknąłem na pierwszym okrążeniu. Nawet potem, kiedy byłem już trzeci, potrzebowałem kilku okrążeń, aby złapać rytm i na koniec byłem mocny. Poczyniliśmy pozytywne kroki z ustawieniami. Pod koniec czułem się komfortowo na motocyklu, ale jechałem samotnie na trzecim miejscu i nie miałem zbyt wielu możliwości. Dopiero w samej końcówce dogoniłem Jorge i wyprzedziłem go. To świetny wynik dla zespołu.JORGE LORENZO: - To prawdopodobnie moje najsłodsze trzecie miejsce w MotoGP, a może nawet w całej mojej karierze. Przyjechałem tu po dwóch błędach, mocno mnie krytykowano, szczególnie niektórzy dziennikarze, ale nie zasłużyłem na to. To prawda, że popełniłem kilka błędów, ale zaliczyłem też bardzo dużo dobrych wyścigów w ciągu ostatnich lat. Nawet kiedy nie jesteśmy w naszej najlepszej formie, nadal możemy walczyć z tymi facetami. Musimy dalej cisnąć tak jak teraz i kiedy nadejdzie nasz moment będziemy gotowi na wygrywanie wyścigów.VALENTINO ROSSI: - Miałem potencjał i tempo, aby finiszować na podium i na walkę z czołowa trójką. Niestety podczas pierwszych okrążeń popełniłem błąd i straciłem miejsce. Jednak straciłem jeszcze więcej, kiedy to Bradl popełnił błąd. Wjechał zbyt głęboko podczas hamowania i wypchnął mnie z toru. Straciłem dwie sekundy i kosztowało mnie to podium. Teraz nie mogę doczekać się Jerez, jednego z najważniejszych weekendów w ciągu roku. Celem jest podium, ale musimy pracować nad poprawą motocykla, aby walczyć z Hondami.