Mówią po Phillip Island
EUGENE LAVERTY: - Opłaciła się praca wykonana w ostatnich dniach.
Moja Aprilia była bardzo szybka i miała takie osiągi jakie chciałem, od pierwszego do ostatniego okrążenia. W pierwszym wyścigu chyba zbytnio dbałem o opony, ale zająłem dobre drugie miejsce. W drugim wyścigu przycisnąłem już mocniej. Na koniec to był Sylvain, Melandri i ja. Spróbowałem i udało się odjechać. 45 punktów po pierwszej rundzie to dobry łup. Nigdy tak dobrze nie rozpocząłem sezonu, a teraz będziemy już mysleć o Aragonii.SYLVAIN GUINTOLI: - Wspaniale rozpocząć od zwycięstwa. Szczerze mówiąc po testach wiedziałem, że możemy sobie dobrze poradzić i od początku zamierzałem dać z siebie wszystko. Moim celem zawsze było zwycięstwo, ale czasami trzeba przystosować się do panujących warunków. Dzisiaj mieliśmy dobre ustawienia i nie miałem poważnych problemów z zużyciem opon i wszystko poszło gładko. W pierwszym wyścigu nie miałem dobrego startu i straciłem kilka pozycji, ale okrążenie po okrążeniu odnajdywałem właściwe tempo i awansowałem. Eugene nieźle odjechał, ale kiedy go wyprzedziłem zdołałem utrzymać odległość i odniosłem ważne zwycięstwo. W drugim wyścigu Eugene był szybszy ode mnie na ostatnich okrążeniach. Zastosował strategię podobną do mojej z pierwszego wyścigu. To jest fantastyczny wynik dla zespołu pomimo tego, że jesteśmy dopiero na początku mistrzostw.MARCO MELANDRI: - W pierwszym wyścigu przebijałem się do przodu i wskoczyłem na trzecie miejsce, kiedy z tyłu uderzył mnie Checa i niestety spadłem na prawe ramię. Nie wiem czemu tak się stało. Może popełnił błąd, może miał awarię. Przykro mi z powodu Carlosa i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. W drugim wyścigu walczyłem w wiodącej grupie od samego początku, pomimo bolącego ramienia. Na ostatnich okrążeniach Michel był naprawdę blisko i próbował mnie wyprzedzić, ale odniosłem sukces broniąc mojej pozycji na podium. W takiej sytuacji to dla mnie jak zwycięstwo.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.