Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Opinie po GP Argentyny

MARC MARQUEZ: - Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, bo pracowałem bardzo ciężko podczas przygotowań do sezonu w Katarze.

Honda pracowała tutaj bardzo dobrze i czułem wsparcie, idziemy w tym samym kierunku i to jest najważniejsze. To wyjątkowe zwycięstwo, nie tylko dlatego, że to pierwsze w tym roku, ale również dlatego, że razem z zespołem poradziliśmy sobie bardzo dobrze w tej sytuacji i po tym co stało się w Australii w podobnej sytuacji (w 2013 roku), to było ważne dla nas, abyśmy sobie dobrze poradzili. Zdawałem sobie sprawę, że pierwsza część wyścigu może być trudna, ponieważ nadal było mokro w kilku miejscach i na pierwszym motocyklu nie czułem się tak dobrze. Wiedziałem, że druga część wyścigu była kluczowa. Pojechałem na sto procent podczas pierwszych pięciu okrążeń po zmianie motocykla, wypracowałem przewagę, a potem utrzymywałem dystansVALENTINO ROSSI: - Miałem dobrą walkę z Marquezem podczas pierwszej części wyścigu, kiedy byłem mocny i zaczęliśmy wyprzedzać, ale jadąc na drugim motocyklu miałem duże problemy z tylną oponą, nie miałem wyczucia i miałem problemy z hamowaniem. Warunki po deszczu były bardzo trudne i wróciliśmy do sytuacji z piątku, kiedy mieliśmy kłopoty z motocyklem. Tak więc te 20 punktów jest bardzo ważne i jestem zadowolony z siebie, Yamahy i zespołu, ponieważ to pierwsze podium w sezonie i to jest dobry wynik. Cisnąłem i byłem blisko limitu. Iannone wyprzedził mnie trochę zbyt agresywnie w momencie hamowania, wyprzedzanie nie było możliwe, więc pojechałem szeroko i minął mnie. Zapytałem siebie, co teraz. Próbowałem kontratakować, ale nie miałem wystarczającej przyczepności lub prędkości, więc zostałem za nim i kiedy zobaczyłem, że Iannone chce poprawić swoją pozycję i wjechał pod Doviego, nie mógł zahamować i uderzył w niego, więc miałem dużo szczęścia dojeżdżając na drugim miejscu.DANI PEDROSA: - Miałem dobry start, ale ktoś wjechał przede mnie w pierwszym zakręcie i musiałem pojechać szeroko, aby go ominąć. Gdybym utrzymał moją linię, z pewnością doszłoby do kolizji, więc pojechałem szeroko, a potem znalazłem się w połowie stawki. To było dość trudne, ponieważ ich tory jazdy były dość szalone i oczywiście sporo tam straciłem. W każdym razie moje tempo nie było dobre i to jest rozczarowujące. Finalnie to był chyba najszczęśliwszy dzień w mojej karierze ponieważ wielu zawodników jadących przede mną rozbiło się i zdołałem zająć trzecie miejsce. W zeszłym roku nawet mnie tu nie było, więc to pozytywne, że jesteśmy na podium. Musimy nadal ciężko pracować nad poprawą motocykla, abyśmy byli szybsi.

Poprzedni artykuł Zwycięstwo Marqueza, katastrofa Ducati
Następny artykuł Mówią przed Grand Prix Ameryk

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry