Opinie po Sepang
PAWEŁ SZKOPEK: - W sobotę, mimo świetnego początku kwalifikacji, spodziewałem się trudnego wyścigu na suchej nawierzchni, ale jechałem w grupie walczącej ostatecznie o punkt i wiedziałem, że jestem szybszy od moich rywali.
Niestety, jeden z nich popełnił błąd, przez co musiałem wyjechać szeroko i upadłem na mało przyczepnej części toru. Kiedy okazało się, że w niedzielę wystartujemy na mokrej nawierzchni wiedziałem, że to moja szansa aby znów walczyć w czołówce, podobnie jak podczas niedawnej rundy w Holandii. Niestety, tym razem motocykl nie był odpowiednio ustawiony na takie warunki i cały wyścig jechałem na krawędzi. Mimo wszytko miałem szansę na kolejne punkty w karierze. Niestety walcząc z maszyną na zużytych oponach upadłem w ostatnim zakręcie. Jestem oczywiście bardzo rozczarowany i przepraszam kibiców, którzy trzymali za mnie kciuki. Weekend w Malezji pokazał jednak, że jesteśmy razem z zespołem coraz bliżej regularnej walki w punktowanej piętnastce, więc za dwa tygodnie podczas kolejnej rundy znów dam z siebie wszystko.NICKY HAYDEN: - Jestem bardzo zadowolony z tej wygranej. Ostatniej nocy byłem tak bardzo sfrustrowany, że szef zespołu zapytał mnie czy wszystko ok i abym się nie poddawał. Odpowiedziałem, że bez obaw. Rano, w suchych warunkach, mieliśmy dobre tempo i świetny potencjał. Kiedy zaczęło padać wiedziałem, że muszę o to zawalczyć: nie walczę o mistrzostwo, a to oznaczało, że mogę zaryzykować trochę bardziej. Na początku wykorzystałem swoje szanse, aby znaleźć się z przodu i nie chciałem dać wciągnąć się w ściganie ze stawką tak jak w Assen. Chciałem być z przodu i mieć dobrą widoczność. Starałem się jechać z przodu jak najbardziej komfortowo, ponieważ nie byliśmy pewni trwałości opon na tym torze na nowym asfalcie. Udało mi się wypracować przewagę, ale nie było łatwo, ponieważ inni zbliżali się do mnie. Udało mi się jednak utrzymać prowadzenie i wygrałem pierwszy raz od długiego czasu. Było kilka suchych lat, ale zawsze próbowałem i zwycięstwo w tym momencie mojej kariery w Superbike’ach jest naprawdę niesamowite.DAVIDE GIUGLIANO: - Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ to był fajny i solidny wyścig dla nas. Po kilku pierwszych okrążeniach znaleźliśmy dobre tempo i pod koniec starałem się wyprzedzić Haydena i wygrać, ale to byłoby ryzykowne i nie chciałbym przesadzić. To było dla mnie bardzo ważne, aby dostać się na podium po kilku wyścigach poniżej oczekiwań. Szliśmy do przodu przez cały weekend i nawet na suchym uważam, że byłem bardziej konkurencyjny. Musimy pozostać na tej drodze. Dziękuje całemu zespołowi, który nie przestawał wierzyć we mnie w najtrudniejszych momentach.JONATHAN REA: - To jest trudny weekend, kiedy wszystkie sesje odbywają się na suchej nawierzchni, pierwszy wyścig jest po suchym, a dwie godziny przed drugim wyścigiem przychodzi monsun. Jestem dumny z mojego zespołu, ponieważ dobrze zareagowali na zmieniające się warunki. Byliśmy dość blisko, a motocykl zapewnił mi wiele informacji. Strategia zakładała równy rytm. To było ważne, aby utrzymać trakcję na wejściu w zakręty. Nicky był daleko z przodu i naprawdę zaciskałem zęby, aby za nim nadążyć. Byłem zadowolony z naszego startu i to było wszystko co mogliśmy zrobić. Gdybyśmy startowali jeszcze raz, może bym pojechał za Nickym na początku, ale trzecie miejsce to było wszystko i osiągnęliśmy nasz cel w ten weekend, który zakładał powiększenie przewagi w mistrzostwach i jestem z tego zadowolony.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.