Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Taddy królem Erzbergu

Tadeusz Błażusiak został obwołany królem Erzbergrodeo - najsłynniejszych zawodów ekstremalnego enduro w Europie.

Nowotarżanin wygrał tę imprezę po raz czwarty z rzędu, ponownie z dużą przewagą. Nikomu wcześniej nie udało się dokonać takiego wyczynu.

16. edycja Red Bull Hare Scramble odbyła się pod znakiem rekordowych liczb. Na starcie stanęło 1800 zawodników z całego świata, 1200 kolejnych oczekiwało na liście rezerwowej. Jak zawsze o wynikach zdecydował niedzielny finał, rozegrany na zboczach starej kopalni rudy.

Błażusiak uzyskał w prologu drugi czas i w finale z udziałem 500 motocyklistów, startował z pierwszej linii wraz z 50 najszybszymi. Taddy prowadził przez 10 km. Potem uderzył w pieniek, musiał odbić w bok i zjechał w dół skarpy. Na szczęście Błażusiakowi nic się nie stało, jednak musiał nadrobić trochę trasy i spadł na 6 pozycję. Taddy czuje się jednak na Erzbergu doskonale - szybko odrobił starty, odzyskał prowadzenie i powiększał je do mety. Na drugim, Andreasem Lettenbichlerem miał aż 10 minut przewagi!

Do mety dotarło tylko 16 zawodników. Zawody oglądało ponad 30 tys. widzów.

- Erzberg to mój żywioł - powiedział Tadeusz Błażusiak. - Kocham takie ekstremalne, niebezpieczne rajdy, na których trzeba dać z siebie 200 procent. W tym roku trasa była niezwykle trudna, co pokazuje liczb zawodników, którzy dotarli do mety. Tylko 16 motocyklistów na mecie - to było prawdziwe piekło! Jeszcze w czwartek padał tu ulewny deszcz, a w niedzielę świeciło słońce tak mocne, iż kamienie dosłownie parzyły. Cieszę się, bo w tym roku było bardzo dużo polskich kibiców. Polskie flagi dominowały na widowni, dziękuję wszystkim za wsparcie. W zawodach wzięło też udział w sumie 50 polskich zawodników. Cieszę się, że enduro zdobywa u nas popularność.

Tadeusz Błażusiak

Fot. Global Motorsport Communications

ERZBERGRODEO XVI
1. Tadeusz Błażusiak (PL) KTM 250 EXC 1:45.43
2. Andreas Lettenbichler (D) BMW G450X 1:56.26
3. Dougie Lampkin (GB) Beta 400 RR 2:02.26
4. Paul Bolton (GB) KTM 250 EXC
5. Ben Hemingway (GB) KTM 300 EXC
6. Cory Graffunder (CDN) Husqvarna 300
7. Jade Gutzeit (ZA) Yamaha YZ 250
8. Kurt Caselli (USA) KTM 300 EXC
9. Gerhard Forster (D) BMW G450X
10. Darryll Curtis (ZA) KTM 300 EXC
11. Andrew Cripps (GB) Kawasaki 250 KX
12. Lee Sampson (GB) Gas Gas 250 EC
13. Taichi Tanaka (J) KTM 300 XC-W
14. Piero Sembenini (I) Gas Gas 300 EC
15. Andrew Reeves (IRL) KTM 300 EXC
16. Michael Vukcevic (B) Sherco 3.0i

Poprzedni artykuł Zniszczył rywali
Następny artykuł Podium na Węgrzech

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry