Wrażenia po Monzy
EUGENE LAVERTY: - To był dla mnie wspaniały dzień.
Po podium w pierwszym wyścigu, miło było zakończyć weekend zwycięstwem. Szczególnie po tym, jak byłem trochę rozczarowany, ponieważ w pierwszym wyścigu jechałem po najwyższy stopień podium, a skończyło się inaczej. Pokazaliśmy, że możemy być szybcy i regularni, na dwóch zupełnie różnych torach jak Assen i Monza. Mój RSV4 spisał się niezmiernie dobrze. Na tym torze prędkość i balans podczas hamowania są podstawą. Sytuacja punktowa również jest doskonała. Liczę, że dobrze sobie poradzimy podczas kolejnej rundy w Donington.MARCO MELANDRI: - To był dla mnie nieprawdopodobny dzień. Pierwsze i drugie miejsce na Monzy jest niesamowite i wspaniałe po trudnym początku sezonu. Pierwszy wyścig był nieprawdopodobny Wiedziałem, że mamy dobre tempo, pomimo kilku problemów w kwalifikacjach. Po starcie wiedziałem, że będzie ciężko do ostatniego zakrętu. Kiedy na ostatnim kółku Eugene wyprzedził mnie myślałem, że nie uda się odzyskać miejsca, ponieważ dobrze jechał w zakrętach i odjeżdżał. Jednak w ostatnim zakręcie byłem dość blisko, wiedziałem, że mogę pojechać trochę szybciej niż pozostali i minąłem go. Chociaż pojechałem trochę zbyt szeroko, jechałem na pełnym gazie do samej mety. To było niewiarygodne.TOM SYKES: - Nie byłem w stanie dać z siebie więcej. Pierwszy wyścig był świetny. Wspaniała walka. Obserwowałem, w których miejscach inni są mocni i mają dobrą prędkość. Starałem się wykorzystać moją przewagę, co doprowadziło do bardzo ekscytującego ostatniego okrążenia. Próbowałem prowadzić po piętnastym okrążeniu i wypracować przewagę, ale to było niemożliwe. Ostatnie kółko było wspaniałe, w ostatnim zakręcie prawie awansowałem z trzeciego na pierwsze miejsce, ale nie chciałem zrobić czegoś głupiego. Jestem jednak bardzo zmotywowany po tym, jak Kawasaki tutaj pracowało.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.