WSBK: Mówią po pierwszym wyścigu na Phillip Island
JONATHAN REA: - To był jeden z najdziwniejszych wyścigów, w jakim kiedykolwiek brałem udział, częściowo dlatego, że w niektórych miejscach tempo było wolne 1:33, ale byłem ostrożny, starając się pozostać na czele grupy i trzymać z dala od kłopotów.
Wiedziałem, że Chaz zaatakuje na koniec i musiałem pojechać bardzo mocno. Dwa razy po dziesiątym okrążeniu usiłowałem pojechać z przodu i podkręcić tempo, ale to się nie udało. Na dwa okrążenia przed metą miałem dobrą pozycję na torze i mądrze zagrałem na ostatnim kółku. Ciężko pracowaliśmy przed sezonem, aby znaleźć przewagę.CHAZ DAVIES: - Zrobiliśmy dobry krok naprzód, jeśli chodzi o długi dystans. Sam wyścig jednak bardziej polegał na wyczekiwaniu, jak zawsze na Phillip Island. Musieliśmy dbać o opony. To było jak gra w kotka i myszkę. Nie starałem się zbytnio uwikłać w walkę, a jedynie reagowałem na to, co dzieje się wokół mnie. Prawie wygrałem, ale zabrakło czegoś na prostej. Mogłem wyprzedzić, ale dopiero za linią mety, więc musimy spróbować czegoś innego. W każdym razie przyjąłem inną strategię w porównaniu z przeszłością, trochę bezpieczniejszą. To kluczowe na tym etapie sezonu, ponieważ bardziej korzystne dla nas tory będą niebawem.TOM SYKES: - Biorąc pod uwagę dwa dni testów w tym tygodniu i wczorajsze rezultaty, powiedziałbym, że dziś mieliśmy dobry wynik. Jednak rozważając też, że byliśmy blisko za czołową dwójką, jestem rozczarowany, że nie udało się zdobyć czegoś więcej. To jednak dopiero moje trzecie podium na Phillip Island, więc miejsce w pierwszej trójce, blisko dwóch najlepszych zawodników, to potencjalnie lepsze dla mnie niż zwycięstwo na innych torach. Naprawdę jestem bardzo zadowolony. Chwilami mieliśmy pewne ostrzeżenia od motocykla i byliśmy w stanie dostosować się. W skrócie, na tym torze, w gorących warunkach, również przy wietrze, czego normalnie bym nie chciał, byłem na podium i blisko zwycięzcy. Tak więc dla mnie to był pozytywny dzień.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.