Ratunkowy plan dla KTM
Znajdujący się w kryzysie KTM ogłosił plan na najbliższą przyszłość mający uchronić samą markę, jak i zespół MotoGP.
Pedro Acosta, Red Bull KTM Factory Racing
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
KTM zmaga się z poważnym kryzysem. Aby zachować działalność na kolejny rok potrzeba przynajmniej 100 milionów euro i austriacki producent zapowiedział kolejną turę zwolnień w swoich zakładach.
Te przejdą również z dwuzmianowego trybu na jednozmianowy, a w styczniu i lutym kompletnie zatrzymana zostanie konstrukcja motocykli.
Dług KTM w połowie 2024 roku osiągnął półtora miliarda euro. Przedstawiciele producenta zapewniają jednak, że program w MotoGP jest niezagrożony. Niedawno spekulowano, że w zachowaniu sportowej aktywności pomoże Red Bull, ale zdementowano te prasowe doniesienia.
Teraz Pierer Mobility Group – zarządzająca KTM – podała, że wdraża plan restrukturyzacji pod własnym zarządem. Sąd będzie jednak nadzorował realizację planu naprawczego. Ten ma być uzgodniony z wierzycielami w ciągu 90 dni.
Przemodelowanie grupy powinno nie tylko zapewnić dalsze istnienie KTM Group, ale także stworzyć podstawy do wzmocnienia – brzmi komunikat Pierer Mobility.
Przeskalowanie zakresu produkcji powinno skutkować w ciągu najbliższych dwóch lat stopniową korektą nadwyżek inwentarzowych u KTM oraz u dealerów. Spowoduje to także zmniejszenie wydatków operacyjnych w austriackich zakładach o łączną kwotę ponad miliarda euro w latach 2025-2026.
Proces restrukturyzacji może jednak spowodować potencjalne dodatkowe straty, na przykład z powodu jednorazowych wydatków, takich jak konieczne odpisy czy redukcja personelu oraz niedobór kosztów stałych z powodu zmniejszonej wydajności operacyjnej i innych kosztów wynikających z restrukturyzacji.
W związku z tym, z powodu wyżej wymienionych czynników w bieżącym roku rozliczeniowym 2024 firma spodziewa się ujemnego wyniku o bardzo wysokiej, trzycyfrowej wartości.
KTM zajął w zakończonym niedawno sezonie drugie miejsce w tabeli producentów – za Ducati, a przed Aprilią, Yamahą i Hondą.
Brad Binder, Red Bull KTM Factory Racing
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.