Hyundai Ioniq 5 N szybszy od Ferrari
Hyundai Ioniq 5 N został poddany testowi na Nordscheife. Sprawdzian zdał celująco.
Hyundai Ioniq 5 N to niezwykły fenomen. Jest elektrycznym samochodem, który podoba się fanom tradycyjnej motoryzacji. Reklamowany jako „łobuz na zakrętach”, pierwszy elektryczny model N udowodnił swoją wartość podczas gorącego okrążenia na torze Nordscheife z kierowcą testowym Sport Auto, Christianem Gebhardtem w akcji.
Okrążenie Zielonego Piekła pokonał w 7 minut i 45,59 sekundy, czyli tylko o 2,6 sekundy wolniej niż BMW M2 CS (generacja F87). W przypadku tej wcześniejszej próby mowa o teście przeprowadzonym w 2020 roku, kiedy Gebhardt przejechał okrążenie Nordschleife w coupe z tylnym napędem w 7 minut i 42,99 sekund. Wskazuje się, że był też szybszy od takich maszyn jak Aston Martin Vantage czy Ferrari 599.
Warto zauważyć, że pojazd elektryczny wyposażono w opony Pirelli P Zero Corsa, podczas gdy M2 poprzedniej generacji otrzymał ogumienie Michelin Pilot Sport Cup 2. Choć wielu nadal będzie uważać, że BMW to najlepszy samochód do sportowej zabawy, nie można zaprzeczyć, że Ioniq 5 N to udany efekt naprawdę ogromnego wysiłku, który miał na celu sprawienie, że samochody elektryczne będą ekscytujące w prowadzeniu i odpowiednio szybkie. A skoro już o tym mowa, na prostych osiągał prędkość do 262 km/h.
Już sam fakt porównania większego crossovera z rasowym sportowym coupe jest wyczynem samym w sobie. To powiedziawszy, różnica między Ioniq 5 N a nowym M2 jest bardziej znacząca, ponieważ model generacji G87 prowadzony przez inżyniera ds. rozwoju BMW M, Jorga Weidingera, pokonał w zeszłym roku wymagający tor w 7 minut i 38,71 sekund.
Co nastąpi po Ioniq 5 N? Hyundai może pracować nad Ioniq 6 N, pomyślanym jako sedan, który podobno będzie miał jeszcze większą moc. Koncepcja RN22e okazała się zapowiedzią potencjalnego kolejnego modelu produkcyjnego. Dzięki obniżonemu środkowi ciężkości jazda powinna być jeszcze przyjemniejsza.
Do tego Hyundai niedawno zaprezentował pakiet dodatków sportowych do Ioniq 5 N, obejmujący elementy estetyczne i aerodynamiczne, ulepszone hamulce i zawieszenie oraz fotele kubełkowe. Po zamontowaniu tych części nie ma wątpliwości, że pojazd elektryczny będzie jeszcze szybszy na niemieckim torze.
BMW także pracuje nad wysokowydajnym elektrycznym samochodem M - sedanem przypominającym M3, który ma pojawić się w drugiej połowie dekady.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.