Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Moraes pierwszym liderem

Lucas Moraes i Armand Monleon zostali pierwszym liderami Abu Dhabi Desert Challenge.

Lucas Moraes.jfif

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbywa się druga runda World Rally-Raid Championship, czyli mistrzostw świata w rajdach terenowych. Do Abu Zabi zjechała cała czołówka, choć brakuje Carlosa Sainza i Lucasa Cruza.

W sobotę rozegrano krótki prolog, natomiast właściwa rywalizacja ruszyła w niedzielę. Wśród załóg samochodowych najlepiej spisali się Lucas Moraes i Armand Monleon z fabrycznej ekipy Toyoty. Brazylijczyk i Hiszpan byli w czołówce przez cały dzisiejszy, liczący 243 kilometry dystans, ale szczególnie dobrze przejechali jego drugą połowę.

Minutę i sekundę straty mieli Sebastien Loeb i Fabian Lurquin. Trójkę uzupełnił kolejny duet dysponujący GR DKR Hiluxem – Seth Quintero i Dennis Zenz [+2.07].

Tuż za podium znaleźli się Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger [+2.16], natomiast piątkę zamknęli Saood Variawa i Francois Cazalet [+3.07]. Guillaume de Mevius, którego w zastępstwie leczącego się po wypadku Mathieu Baumela pilotuje Xavier Panseri, uzyskał szósty czas [+4.16]. Autorami siódmego byli z kolei Joao Ferreira i Filipe Palmeiro [+4.27], a za sobą mieli Martina Prokopa i Viktora Chytkę [+5.07] oraz Daniela Schrodera i Henri Carla Kohne [+5.30].

Czołową dziesiątkę skompletowali Eryk Goczał i Oriol Mena [+6.01]. Dla młodego Polaka to debiut w klasie Ultimate.

- Pierwszy etap Abu Dhabi Desert Challenge za nami! Samochód spisał się świetnie, jednak przytrafił się nam jeden mały błąd - ściągnęliśmy oponę z felgi i wymiana zajęła nam sporo czasu. Potem wszystko było już dobrze i cisnęliśmy do mety. Teren tutaj jest piękny i techniczny, z dużymi wydmami. Nie mogę się doczekać jutrzejszego dnia - podsumował Goczał.

Zwycięzcy Dakaru: Yazeed Al-Rajhi i Timo Gottschalk byli czternaści. Kierowca narzekał na spadek mocy w Hiluxie.

Adam Kuś i Dmytro Tsyro byli siódmą załoga klasy Challenger i 26 w samochodowej generalce. Miroslav Zapletal, pilotowany przez Michała Goleniewskiego, ukończyli odcinek na 29 pozycji. Na mecie zabrakło z kolei Marka Goczała i Macieja Martona oraz Aleksandra Szustkowskiego i Macieja Giemzy.

Wśród motocyklistów najlepiej poradził sobie Tosha Schareina, najszybszy na każdym z punktów pomiarowych. Ricky Brabec jechał blisko 2 minuty dłużej, natomiast trójkę uzupełnił Luciano Benavides [+3.18].

Najwyżej z Polaków był Konrad Dąbrowski – dwunasty w generalce i czwarty w Rally2. Marek Łój miał 23 wynik, trzeci wśród quadów. Robert Przybyłowski zameldował się na mecie z 31 wynikiem (19 w Rally2). Próby nie ukończyli Marcin Talaga oraz quadzista Marcin Wilkołek.

- Otwieranie trasy dziś z pewnością było wyzwaniem - przekazał Dąbrowski. -  Nawigacja nie była trudna, ale w wydmach bez śladów przed sobą nie widać kiedy piach robi się szczególnie miękki i niestety miałem dziś dwie niespodzianki. Jeden raz dość konkretnie wyleciałem z motocykla, ale całe szczęście jestem w jednym kawałku i gotowy do dalszej walki.

W przypadku jednośladów prolog jest zaliczany do generalki, więc tabela bierze pod uwagę już dwa odcinki specjalne. Lideruje Schareina przed Brabecem [+2.07] i Benavidesem [+3.22]. Dąbrowski jest 11 [+15.40], Łój 23 [+1:07.20], a Przybyłowski 31 [+1:18.37].

Poprzedni artykuł Dąbrowski gotowy do kolejnej rundy
Następny artykuł Loeb liderem, szybcy Polacy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry