A teraz Elmot!

Rajd był jednocześnie pierwszym prawdziwym testem nowego samochodu – Mitsubishi Lancera Evolution VIII MR.

- Bardzo cieszę się, że udało nam się ten rajd zakończyć z takim rezultatem - mówił Maciek Lubiak. - Samochód potwierdził swój potencjał, chociaż nie mogliśmy wykorzystać go w stu procentach. Ten start był przede wszystkim sprawdzianem dla całkowicie nowej konstrukcji. Musieliśmy poznać się z naszą rajdówką, mechanicy mieli możliwość przyjrzenia się jej działaniu w warunkach bojowych. Wiem, że mamy przed sobą jeszcze trochę pracy nad samochodem, ale maszyna, którą dysponujemy, ma w sobie ogromne możliwości.

Mimo skupienia się na testowaniu i „próbie ogniowej” nowego auta, załoga Castrol BP Ultimate Mitsubishi, nie zaniedbała sportowej i widowiskowej walki. Tomek Pędzikiewicz zaznacza, że nie zawsze była to widowiskowość w całości zaplanowana.

- Jechało mi się z Maćkiem doskonale i nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń co do samochodu. Komfort podróży jest niemal nierajdowy. Ale wystartowaliśmy do tego rajdu autem, w którym nie była zamontowana tzw. szpera w przednim dyferencjale (mechanizm różnicowy o zwiększonym tarciu). To zdecydowanie utrudnia jazdę po luźnej nawierzchni w samochodzie czteronapędowym, a z takim podłożem kilkakrotnie mieliśmy kontakt w tym rajdzie. To bardziej przypomina jazdę samochodem z napędem na tył i zdarzyło się, że nieco zbyt zamaszyście pokonywaliśmy zakręty. Ale wszystko udawało się Maćkowi opanować.

Szef zespołu – Andrzej Lubiak podkreśla, że teraz całą ekipę czeka praca nad stuprocentowym przygotowaniem samochodu do pierwszej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Rajdu Elmot.

- To bardzo dobry rezultat, zwłaszcza, że uzyskany niejako „przy okazji” testu samochodu. Ale auto z przyczyn technicznych wystartowało tu bez przedniej szpery oraz z seryjną skrzynią biegów. To bez wątpienia odbiło się na jego możliwościach. Teraz musimy jak najszybciej dopasować odpowiednie do MR-a mechanizmy. Zarówno szpera jak i kłowa skrzynia biegów są niezbędnymi elementami tego Lancera. Pierwszy z nich mamy już niemal gotowy, skrzynię musimy dopiero wybrać. Za pośrednictwem John Deconinck Rally Division, mamy dostęp do wyników testów tego typu podzespołów, przeznaczonych właśnie do MR-a i z pewnością wybierzemy najkorzystniejsze rozwiązanie.

Maciej Lubiak używał opon Michelin. Z powodu niskich temperatur na pierwszych odcinkach specjalnych, oraz dużej liczby miejsc, w których na trasę był naniesiony piach, do Lancera założono docięte slicki serii N-22.