Adam Bezlapowicz wygrywa sobotni etap rajdu Saarland w pucharze Suzuki.

Na rajdzie Sachsenring w Zwickau odbyła się w ubiegłym miesiącu premiera nowego Suzuki Ignis Rallye Cup - powered by KKL Auto GmbH. Na starcie nie pojawiła się niestety załoga Adam Bezlapowicz/Karol Żurek. Jednak dzięki pomocy organizatora pucharu Suzuki, Pana Veita Königa, polski duet mógł zadebiutować podczas drugiej eliminacji pucharu Suzuki.

Przy zachodniej granicy Niemiec w Saarlandzie, niedaleko Luxemburga i Francji odbył się w miniony weekend KÜS-Saarland-Rallye. Asfaltowy rajd składał się z dwóch etapów, podczas których zostało rozegranych szesnaście odcinków specjalnych o łącznej długości 208 kilometrów. "Pierwszy etap nie należał do udanych", powiedział Adam Bezlapowicz w piątek wieczorem. "Na pierwszych dwóch oesach mieliśmy kłopoty z przegrzewającymi się hamulcami i z tego powodu straciliśmy sporo czasu do naszych konkurentów. Zdarzyło się nawet, ze na drugim odcinku dwukrotnie cofaliśmy z powodu zbyt opóźnionego hamowania, jednak mogliśmy kontynuować naszą przygodę. Założeniem pierwszego startu była spokojna i rozważna jazda do mety rajdu, ponieważ startowaliśmy w nowym dla nas samochodzie na nowych oponach i do tego na nam nie znanym rajdzie."

Jednak to nie były jedyne problemy, gdyż po trzecim piątkowym odcinku specjalnym załoga w żółtym Suzuki Ignis Sport przygotowanym w grupie N2 musiała zakończyć rywalizację po awarii skrzyni biegów. Jednak organizator Pucharu Ignisa zmobilizował wszystkie siły i po sprowadzeniu nowej skrzyni biegów z własnego serwisu w Gornau i po pracowitej nocy, jedyna polska załoga mogła w sobotę rano ponownie wystartować w rajdzie: "Serdeczne podziękowania dla Pana Veita Königa za umożliwienie startu oraz wspaniałą i ofiarną pomoc w naprawie auta, a także mechanikom Matthiasa Prillwitza z C.P. Motorsport Performance za przyjacielską obsługę samochodu podczas całego rajdu, to prawdziwa postawa Fair-Play", dodał kierowca z Sopotu.

W Rajdowych Mistrzostwach Świata podczas Rajdu Akropolu po raz pierwszy został zastosowany system SupeRally. Dzięki niemu załogi, które odpadły z rywalizacji mogą wystartować po raz kolejny następnego dnia. Ten system już od lat jest stosowany w Mistrzostwach Niemiec i z tego właśnie skorzystała polska załoga, która podczas drugiego etapu mogła nawiązać walkę uzyskując przy tym drugie czasy w Pucharze Suzuki. "Jestem zachwycony atmosferą i wspaniałą walka ze wszystkimi zawodnikami. Bezbłędna i rozważna jazda na najdłuższym odcinku specjalnym przy jednoczesnym potknięciu lNiklasa Birr’a, przesunęła nas na prowadzenie w klasyfikacji Pucharu, co jednocześnie dało nam zwycięstwo drugiego dnia w Ignis Rallye Cup. Cieszę się ogromnie, że na tym oesie także udało nam się osiągnąć najlepszy czas. Na ostatnich dwóch oesach jechaliśmy już zdecydowanie spokojniej, gdyż uzyskana przewaga nad kolejnym zawodnikiem gwarantowała nam wygraną."

Również podczas trzeciej eliminacji w Suzuki Ignis Rallye Cup - powered by KKL Auto GmbH, polska załoga Bezlapowicz/Żurek zamierza stoczyć walkę na niemieckich odcinkach specjalnych: "Mam nadzieję, że podczas rajdu Eifel będę mógł walczyć od samego początku. Zainteresowanych sponsorów oczywiście zapraszam do współpracy. Bardzo chciałbym podziękować mojej Mamie i przyjaciołom, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach okazując bezinteresowna pomoc."

(Michal Wolf - www.abe-sport.net)