Bardzo szybki Armindo

- Mieliśmy bardzo dobry set-up - uznał Armindo - Ralliart Italy pracuje wyjątkowo dobrze. W tym roku jestem bardzo szybki na asfalcie.

- Było dobrze i źle - komentował Patrik Sandell, tracący 33 sekundy do Portugalczyka. - - Nie zaczęło się dobrze. Po serwisie jeden oes był suchy i poszło nam perfekcyjnie, a potem w deszczu znowu musieliśmy się przyzwyczajać.

Simone Campedelli spadł za Nassera al-Attiyaha po OS 4, jednak odzyskał trzecie miejsce po kolejnej próbie. - Szkoda, bo na pierwszym oesie w pętli wykonaliśmy dwa piruety i uciekło wiele sekund - mówił Simone. - Jutro zacznie się prawdziwy rajd.

- Jestem szczęśliwy, że ukończyłem piątek - przyznał Nasser. - Wewnętrznie chciałem cisnąć, ale to była dla nas nowa sytuacja. Nie testowaliśmy samochodu na mokrym asfalcie. Jutro zapowiada się ważny dzień.

- Mamy problem z totalnie przegrzanymi hamulcami - informował Toshi Arai, piąty w klasyfikacji.

Andis Neiksans, siódmy za Frederic'kiem Sauvanem, spychał Lancera z mety stop ostatniego oesu.

Fot. Maurice Selden