Bębenki wygrały Rajd Nikon!
Michał i Grzegorz Bębenkowie jadący Mitsubishi Lancerem Evo VII zwyciężyli w czwartej tegorocznej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Polski – Rajdzie Nikon.
Triumf ten ma wagę historyczną, gdyż reprezentanci Hydroland-Bolix Rally Team po raz pierwszy w karierze wygrali w imprezie tej rangi. Jako drugi na mecie zameldował się Grzegorz Grzyb z pilotem Przemkiem Mazurem, którzy dosiadając Suzuki Ignisa S1600 zwyciężyli czwarty raz z rzędu kategorię Super 1600. Drugie miejsce w generalce to również życiowy sukces tej załogi. Na najniższym stopniu podium stanęli obrońcy tytułu mistrzowskiego – Tomasz Czopik z Łukaszem Wrońskim jadący tym razem Mitsubishi Lancerem Evo VI. Na czwartym miejscu, po rajdzie pełnym przygód, sklasyfikowany został Leszek Kuzaj z Maciejem Szczepaniakiem. Załoga jadąca Subaru Imprezą WRX STi wygrała ostatnie trzy odcinki rajdu, ale strata czasowa była zbyt duża, żeby miało to jakieś większe znaczenie.
Pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej zdobył dziś Michał Kościuszko jadący z Jarkiem Baranem w Oplu Corsie S1600. Dla nich ważniejszy jest jednak awans na drugie miejsce w kategorii Super 1600. Na szóstym miejscu do mety dojechał Tomasz Kuchar z Krzysztofem Gęborysem (Mitsubishi Lancer Evo VII), na siódmym Stefan Karnabal z Bartłomiejem Bobą w Mitsubishi Lancerze Evo VI. Na ostatnm punktowanym miejscu sklasyfikowano zwycięską załogę pucharu Peugeota – Łukasz Szterleja/Marek Lisicki.
Kolejna eliminacja RSMP – Rajd Rzeszowski – odbędzie się w dniach 13-14 sierpnia.
Na mecie Rajdu Nikon powiedzieli:
Michał Bębenek: To był trudny dzień. Sześć ciężkich odcinków specjalnych, wymagających ogromnego skupienia. NIe nastawialiśmy się rano na obronę pierwszego miejsca za wszelką cenę. Bardziej koncentrowałem się na płynnej jeździe. Pierwszy z dzisiejszych oesów pojechałem jeszcze troszku nerwowo, później było już znacznnie lepiej. Najważniejsze, że udało się nie popełnić błędów i jesteśmy na mecie całym samochodem. Zwycięstwo z pewnością wspaniale smakuje, choć w tej chwili, szczerze mówiąc, jeszcze to wszystko nie do końca do nas dociera.
Grzegorz Grzyb: Sam nie wiem, czy bardziej cieszy mnie kolejne zwycięstwo w Super 1600, dające niemal pewny tytuł mistrzowski, czy znakomite drugie miejsce w tak trudnym rajdzie. Chcę podziękować całemu zespołowi, który ciężko pracował na nasz dzisiejszy sukces. W zaistniałej sytuacji mogę powiedzieć tylko jedno - przed nami mój rodzinny Rajd Rzeszowski. Bardzo chciałbym ukończyć go oczko wyżej (śmiech).
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.