Bouffier z problemami
Przed 230-kilometrową dojazdówką do Monako, uczestnicy Rallye Monte Carlo zaliczyli odcinek Montauban sur l’Ouveze - Eygalayes.
Pierwsza 60-ka w łącznej klasyfikacji zostanie dopuszczona do końcowej, nocnej części rajdu. Oes pozbawiony śniegu, wygrał Stephane Sarrazin, a ósmy czas wystarczył Bryanowi Bouffierowi do zwiększenia przewagi nad Francoisem Delecourem do 39,7 sekundy.
- Mieliśmy drobny problem, ponieważ ruszało się zapasowe koło. Nie jestem zbyt zadowolony - mówił Bryan Bouffier na mecie OS 9 - Słońce świeciło prosto w twarz i nie było łatwo. Przed nami są bardzo zdradliwe odcinki.
- Staram się cisnąć, jednak oni jadą znacznie szybciej i wieczorem będzie trudno - przyznał Francois Delecour, wolniejszy od Sarrazina o 34,9 sekundy. - Na oesach może znaleźć się trochę śniegu narzuconego przez kibicow, ale nic więcej.
- Cisnę, jednak nie poszło nam zbyt dobrze - stwierdził Freddy Loix, piąty na próbie. - W środkowej części odcinka straciliśmy przyczepność z przodu. Atakowałem, ale łatwo można było przesadzić.
- Niestety, mieliśmy problem z interkomem i straciliśmy czas. Przez 10-12 kilometrów źle słyszałem Phila - opowiadał Guy Wilks, trzeci w wynikach oesu. - Dobrze dobraliśmy opony, lecz nie mogliśmy tego wykorzystać.
- Panowały bardzo dobre warunki - informował Stephane Sarrazin. - Mamy miękkie opony - twardsze byłyby lepsze, lecz tak wybrałem. Dobrze wyczuwałem samochód, ale silnik nie osiągał pełnej mocy. Nie wiem, co się dzieje.
Juho Hänninen stracił 2,4 sekundy do Sarrazina. - Ładny odcinek, bardzo szybki, bardzo dobra przyczepność. W niektórych miejscach jechałem zbyt ostrożnie. Nie wiem, co robić. Chciałbym cisnąć, ale jest trudno. Zobaczymy, co zrobi Petter.
- Jedziemy dalej, ciśniemy - zapewniał Petter Solberg, czwarty na odcinku. - Było bardzo zimno, ale założyliśmy za miękkie opony.
- Rano chodziło tylko o to, żeby przejechać odcinek - przyznał Nico Vouilloz. - Jedziemy do Monako i wieczorem spróbujemy cisnąć. Wybór opon był prosty. Założyliśmy miękkie slicki.
- Muszę powiedzieć, że jest całkiem OK - ocenił Jan Kopecky. - Na początku zaliczyliśmy duży moment, straciliśmy trochę na lodzie. Z tego miejsca nic nie możemy zrobić. Wczoraj uciekło za dużo czasu. Dzisiaj cieszymy się jazdą licząc, że następnym razem będzie lepiej.
Toni Gardemeister jedzie na czele stawki. - Warunki były bardzo dobre, trochę lodu na szczycie. Jechaliśmy ostrożnie. Problem stanowiło słońce - momentami nic nie widziałem.
Fot. Peugeot
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.