Bryan miał pecha

Dotychczasowy lider Tour de Corse spadł w wynikach na szóstą lokatę. Po pętli prowadzenie odzyskał Thierry Neuville, najszybszy na OS 5.

- Przebiliśmy lewą tylną oponę - informował Bryan Bouffier. - Niestety, stało się to niedługo po rozpoczęciu odcinka.

- Jestem bardzo zadowolony - mówił Thierry Neuville. - Poszło nam bardzo dobrze. Na międzyczasach remisowaliśmy z Kopeckym i znowu prowadzimy w rajdzie. Wszystko jest OK.

Jan Kopecky traci 15,8 sekundy do kierowcy Kronosa. - Przycięliśmy jeden zakręt. Było tam dużo kamieni, przestraszyłem się i potem odpuściłem. Najważniejsze, że jesteśmy na mecie. Bryan miał po prostu pecha.

Na trzecią lokatę awansował Andreas Mikkelsen. - To był bardzo szybki odcinek, dosyć trudny. Jestem całkiem zadowolony z naszego przejazdu.

Freddy Loix zakończył pętlę w czwórce. - Było dosyć trudno. Nie jest łatwo utrzymać linię i szybkość na ciasnych zakrętach.

Przed Bouffierem widnieje w łącznych wynikach Pierre Campana. - Jestem zadowolony. Ten odcinek nie był tak wymagający dla opon. Wyregulowaliśmy amortyzatory i mamy nowy set-up.

Toni Gardemeister traci ponad minutę do Bouffiera. - Takie jest życie. Jedziemy na takim poziomie, na jaki pozwala aktualne ustawienie samochodu.

- Samochód jest dzisiaj bardzo dobry i jechałem coraz pewniej - stwierdził Julien Maurin. - Odcinek był szybki. Założyliśmy twarde opony.

Bruno Magalhaes zbliżył się do kierowcy Fiesty na 2,6 sekundy. - Ten odcinek był krótszy od innych. Mieliśmy trochę problemów z hamulcami, ale już nie tak duże.