Burns coraz silniejszy.
Rajdowy Mistrz Świata z 2001 roku – Richard Burns – wraca do zdrowia i jak sam mówi – jest coraz silniejszy.
W zeszłym roku tuż przed Rajdem Wielkiej Brytanii ówczesny kierowca Peugeota stracił przytomność prowadząc cywilne auto. Burns nie wystartował w rajdzie tracąc tym samym możliwość walki o mistrzostwo. Niedługo potem wykryto u niego nowotwór mózgu. Oto co Anglik napisał wczoraj na swojej oficjalnej stronie (www.richardburns.com):
„To był całkowity szok. Byłem wtedy w stu procentach zaangażowany w walkę o tytuł Rajdowego Mistrza Świata i nagle najważniejszą rzeczą stało się moje zdrowie. W tym momencie musiałem w całkowicie poświęcić się walce z chorobą
Muszę powiedzieć, że było bardzo, bardzo ciężko, ale cały czas byłem pozytywnie nastawiony. Wsparcie jakie miałem u lekarzy, rodziny i przyjaciół było fantastyczne. Chciałbym również podziękować wszystkim ludziom, którzy przysyłali mi dobre życzenia – to naprawdę pomaga, gdy się wie, że moi fani ciągle są i że nie zostałem zapomniany.
Obserwowałem WRC w telewizji i chciałbym pogratulować Sebowi zdobycia mistrzostwa. On jest kierowcą bardzo skupionym na swojej pracy i zasłużył na to zwycięstwo.
Chciałbym też życzyć szczęśliwej emerytury Carlosowi – on był bardzo poświęcony rajdom i traktował je z wielką pasją przez całą karierę. Będzie go brakować w tym sporcie.
Moje leczenie było bardzo intensywne, ale teraz staję się coraz silniejszy zarówno fizycznie, jak i mentalnie.
Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić co będzie w przyszłości – po prostu koncentruję się teraz na powrocie do normalnego życia.
Lekarze ciągle muszą uważnie mnie obserwować, ale jak pozwolą mi podróżować, to z radością pojadę obejrzeć jakiś rajd...może się tam zobaczymy!
Wesołych Świąt – moje takie będą! Wszystkiego najlepszego w 2005 roku!"
(LEH)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.