Cieszyńska Barbórka odwołana!

Brakowało paru zgód, wystąpiło opóźnienie w pracach organizacyjnych, ale jak mówią w klubie, te sprawy były do przeskoczenia. O pierwszym w historii, odwołaniu rajdu z 34-letnią tradycją, zadecydowały pieniądze, a raczej ich brak. W ubiegłym tygodniu wycofał się główny sponsor, Brackie. Takiej luki w budżecie nie udało się w krótkim czasie załatać. Ubiegłoroczna Cieszynka kosztowała 140 tys. zł i zostało po niej do spłacenia jeszcze 20 tysięcy. Zrobiona na siłę, 34 edycja rajdu mogła doprowadzić pozbawiony działalności gospodarczej Automobilklub Cieszyński do bankructwa.

Kiedy rajdowa załoga wypada z trasy, zbierają sie fani i wypychają ją z powrotem. W niedzielę przyjechał do Cieszyna Andrzej Szkuta, który awaryjnie i na telefon, zgodził się szefować rajdowi. - Przywiozłem najlepszych ludzi w regionie. Przeanalizowaliśmy sytuację, ale moim zdaniem rajdu nie dało się już uratować. Nie jestem cudotwórcą - powiedział po rezygnacji z dyrektorskiej funkcji. We wtorek wieczorem zarząd klubu zadecydował o odwołaniu 34. Rajdu Cieszyńska Barbórka.