Citroen: Pieniądze to nie wszystko

Byliśmy na czwartym miejscu, na cztery zespoły, zawiedliśmy.- Jesteśmy jednak sportowcami. Kiedy mamy wyboistą drogę, podnosimy głowę i walczymy. To duch Citroen Racing. To normalne, że w pewnym momencie można zawieść. Peugeot Sport w pierwszym roku w Dakarze poniósł porażkę, a potem wygrywaliśmy przez trzy lata.- W zeszłym roku zajęliśmy ostatnie miejsce, mając budżet większy od zespołu, który zdobył tytuł - M-Sportu. To pokazuje, że pieniądze nie gwarantują wyniku, o ile budżet przekracza określony próg.Tavers zakwestionował także logikę przepłacania za najlepszych kierowców.- Nie kupujemy najlepszych kierowców i nie wkładamy w to największego budżetu. Nie jest tak: oto pula pieniędzy, a teraz idź i wygraj. To nie jest nasz sposób uprawiania sportu.- Nie jesteśmy firmą finansową. Wierzę, że pieniądze nie są najważniejszym czynnikiem napędzającym sport. Najistotniejszą kwestię jest wiedza, wytrwałość i zdolność poniesienia się, kiedy upadniesz.- Jeśli dasz zespołowi największe pieniądze i najlepszych kierowców, a wszystko jest na absolutnie wysokim poziomie, to jaka jest tego zaleta? - Zaletą jest to, że tworzysz zespół ludzi, mających słabe i mocne strony, gromadzisz tę grupę, aby czuli się podekscytowani jako jedna ekipa, pokazując wszystkim innym, że są lepsi. To jest ekscytujące.- Jeśli dasz im więcej, więcej i więcej pieniędzy, więcej kierowców i inżynierów, to w pewnym momencie to nie jest zespół który wygrywa, tylko bankowość, a to nie jest moja filozofia sportu - podsumował.fot. XPB