Padło pytanie dotyczące planów byłego rajdowego mistrza  świata na sezon 2013.- Gdybym w ostatnich latach nie przeprowadził asfaltowych testów w różnych sportach, być może teraz trudno byłoby coś zorganizować - powiedział Petter. - Jeździłem jednak na torze prototypem z Le Mans, samochodem Formuły 1, testowałem w rallycrossie, być może coś innego - Dakar. Są spore szanse. Mówię teraz o wszystkich dyscyplinach, bo nie podjąłem jeszcze decyzji o rozpoczęciu kariery w jakimś konkretnym motorsporcie. W ostatnich dwóch dniach otrzymałem trochę ofert, o których nigdy nie pomyślałbym, że je dostanę! To otwiera zupełnie nowy świat. Wygląda na to, że jest dużo, dużo łatwiej, niż wyglądało to w rajdach.Teraz mogę przejść do innego sportu bez tracenia pieniędzy. Mam dobre oferty i to wspaniale, że chcą, żebym dla nich jeździł. Nie będę spieszył się z decyzją. W Norwegii jest teraz duże zamieszanie po tym, co się wydarzyło. Kibice ze Szwecji również to przeżywają. Zadzwonił do mnie premier i rozmawialiśmy przez 10 minut. Mówił, że zawsze mi kibicował. Życie idzie naprzód. Na razie jest trochę trudno bez rajdów. Spróbuję przejść do innego motorsportu, na nowym poziomie - i tam zdobyć trochę medali.

Teraz czuję się tak, jakbym przeszedł na emeryturę, ale ja nie wycofałem się z rajdów! Z pewnością wszyscy ludzie, którzy zawsze mnie wspierali, przejdą ze mną do nowego wyzwania w motorsporcie.

Fot. pettersolberg.com