Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Cols prowadzi po I etapie Rajdu Ypres.

Larry Cols (Renault Clio S1600) jest zasłużonym liderem czwartej tegorocznej eliminacji mistrzostw Europy – Rajdu Ypres.

Drugi w klasyfikacji generalnej po 13 odcinkach specjalnych jest Chris Van Woensel (Mitsubishi Lancer Evo 7) - kierowców tych dzieli już 48,2 sekundy. Na najniższym stopniu podium sklasyfikowany jest Pieter Bijvelds (Mitsubishi Lancer Evo 8), który do lidera traci już 1:04.3.

Na sobotę organizatorzy zaplanowali aż 12 odcinków specjalnych o długości przeszło 196 kilometrów. Przedpołudniowa aura miała kolosalny wpływ na kształt wyników Rajdu Ypres. Deszcz sprawił, że kierowcy dysponujący autami z napędem na cztery koła zyskali sporą przewagę. Gdy pogoda zaczęła się poprawiać, do głosu doszli zawodnicy w przednio-napędowych pojazdach. Olbrzymie znaczenie miał też dobór odpowiednich opon.

Pieter Bijvelds rozpoczął sobotnią rywalizację od zwycięstwa oesowego, dzięki czemu wyraźnie zwiększył przewagę nad konkurentami. Na odcinku specjalnym numer 4 po raz kolejny nie miał sobie równych i drugi wówczas w klasyfikacji generalnej – Jasper van de Heuwel (Mitsubishi Lancer Evo 7) tracił do niego już 20,2 sekundy. Na kolejnej próbie w rajdówce prowadzonej przez Pietera Bijveldsa nieoczekiwanie pojawiły się problemy z turbiną. Kierowca z Holandii stracił blisko minutę i spadł na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej. Mozolnie odrabiał jednak poniesione straty, zapisał na swoje konto oesy numer 6 i 10, dzięki czemu na koniec dnia sklasyfikowany został na najniższym stopniu podium (+1:04.3).

Po kłopotach Pietera Bijveldsa na prowadzenie wysunął się Chris Van Woensel (Mitsubishi Lancer Evo 7), który na swoim koncie miał zwycięstwo na próbie numer 3. Z prowadzenia nie cieszył się jednak zbyt długo, gdyż deszczowa pogoda zaczęła się zmieniać i do głosu doszli kierowcy dysponujący autami napędzanymi na jedną oś. Furorę robił Larry Cols, który zanotował aż siedem zwycięstw oesowych!

Kierowca Renault Clio S1600 regularnie poprawiał swoją pozycję w klasyfikacji generalnej, by po oesie numer 9 być na jej czele. Fantastycznie dysponowany Larry Cols ostatecznie osiągnął na mecie etapu aż 48,2 sekundy przewagi nad najgroźniejszym rywalem – Chrisem Van Woenselem.

Simon Jean-Joseph (Renault Clio S1600) po pierwszej sobotniej próbie sklasyfikowany był na odległym 15 miejscu. Gdy jednak warunki pogodowe zmieniły się, kierowca rodem z Martyniki wyraźnie przyspieszył. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Po sobotnich próbach zajmuje siódme miejsce (+1:52.4), z realnymi szansami na awans. Do sklasyfikowanego na czwartym miejscu Xaviera Boucha (Mitsubishi Lancer Evo 7) traci niespełna 20 sekund.

Drugiego dnia Rajdu Ypres do szczególnie udanych nie zaliczy broniący tytułu mistrza Europy – Bruno Thiry (Citroen C2 S1600). Belg po inauguracyjnym sobotnim oesie sklasyfikowany był za Simonem Jean-Josephem. Na kolejnych próbach problemy nie omijały rajdówki prowadzonej przez doświadczonego kierowcę. Największe straty czasowe poniósł kiedy przebił jedną z opon, a także w wyniku kłopotów z elektroniką. Ostatecznie sklasyfikowany jest na niepunktowanej, dziewiątej pozycji (+2:14.5). Jednak do poprzedzającego go Dominique Bruynella (Mitsubishi Lancer Evo 7) traci zaledwie 11 sekund.

Luca Pedersoli (Peugeot 306 Maxi) z pewnością nie tak wyobrażał sobie start w belgijskiej eliminacji. Wpływ na rezultat osiągnięty przez zdecydowanego lidera tegorocznych zmagań o mistrzostwo Europy miały m.in. problemy z silnikiem 306-tki. Po jedenastym oesie włoski kierowca sklasyfikowany był na odległej 16 pozycji. Po finałowej próbie drugiego dnia zdołał awansować na 12 miejsce (+4:14.3).

O jubileuszowej edycji Rajdu Ypres jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Oscar Svedlund (Mitsubishi Lancer Evo 7). Szwed po inauguracyjnym odcinku specjalnym zajmował wysoką czwartą pozycję. Jednak rywalizację zakończył poza drogą na pierwszej sobotniej próbie. W tabeli wyników próżno też szukać aktualnego mistrza Belgii – Pietera Tsjoena (Renault Clio S1600). Dramatyczne chwile przeżywał na oesie numer 3, kiedy źle dobrał opony i w efekcie wypadł z trasy. Powrócił na nią dzięki pomocy kibiców, ale stracił przeszło 2 minuty. Na próbie numer 6 po raz kolejny opuścił drogę i tak zakończył udział w jubileuszowej edycji Rajdu Ypres. Na oesie numer 8 jego los podzielił znany z cyklu PCWRC – Niall MC Shea (Mitsubishi Lancer Evo 8). Jego pilot – Gordon Noble doznał złamania dwóch żeber. Na tej samej próbie z zawodami pożegnał się, regularny uczestnik tegorocznych zmagań o tytuł mistrza Europy – Miroslav Jandik (Mitsubishi Lancer Evo 7).

Finałowy etap składać się będzie 8 odcinków specjalnych, o łącznej długości przeszło 94 kilometrów.

Wyniki:

1.Cols/Godde Renault Clio S1600 (A6) 1:59:35.1

2.Van Woensel/Buysmans Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +48.2

3.Bijvelds/Bijvelds Mitsubishi Lancer Evo 8 (N4) +1:04.3

4.Bouche/Melin Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +1:34.2

5.Snijers/Soenens Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +1:41.9

6.Casier/Miclotte Fiat Punto S1600 (A6) +1:47.5

7.Jean-Joseph/Boyere Renault Clio S1600 (A6) +1:52.4

8.Bruynell/Meert Mitsubishi Lancer Evo 7 (N4) +2:03.5

9.Thiry/Gilsoul Citroen C2 S1600 (A6) +2:14.5

10.Van de Wauwer/Rosbach Mitsubishi Lancer Evo 8 (N4) +3:22.1

(Marcin Gazda)

Poprzedni artykuł Kuzaj liderem Kormorana po I etapie.
Następny artykuł Kormoran po OS10: Hołek prowadzi, Kuzi nie jedzie!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry