Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Decydowały opony

- Na trzecim oesie było trochę błędów, raz się prawie obróciliśmy – powiedział Leszek Kuzaj, lider po pierwszej pętli Rajdu Nikon - Mamy zdecydowanie za miękkie opony z tyłu i przestały trzymać.

Nie jestem taki w uderzeniu jak normalnie, czuję zmęczenie, ale staram się jechać.

- No nie bardzo, nie bardzo – narzekał Michał Sołowow, sklasyfikowany 12,7 s za Kuzajem. - Mieliśmy trochę problemów z elektryką. Coś się dzieje, przerywało auto. Jak na trzy oesy, strata jest za duża. - Mamy bardziej miękkie opony niż koledzy używający Michelinów, ale chyba nie miało to większego znaczenia. Jedna i druga opona była tak samo dobra – dodał Maciej Baran.

- Pierwszą pętlę oceniam bardzo dobrze – stwierdził Maciej Lubiak, trzeci w rajdzie i najszybszy na OS 3. - Ten pierwszy odcinek po prostu mi nie leży, jadę go bardzo asekuracyjnie. Jest dużo takich pułapek, cięć, kamieni. Wszystko omijam, w ogóle nie ryzykuję i myślę, że w drugiej pętli, trzeciej będę tak samo jechać. Samochód nie do końca ma ustawione zawieszenie pod tę charakterystykę szybkich, wybijających asfaltów. Ale drugi i trzeci oes to techniczne odcinki, bardzo trudne, dużo brudu, bardzo mi pasują. Na nich będę jechał swoim tempem.

- Ciężkie warunki – uznał Michał Bębenek, którego dzieli 0,9 sekundy od drugiego miejsca. - Bardzo śliskie asfalty, na dodatek w zalesionych miejscach jest taka maź i ciężko te miejsca wyłapać. Jest kilka niespodzianek, tam trzeba być bardzo czujnym. Mamy chyba za twarde opony. Trudno, każdy podjął jakieś ryzyko – jeden pojechał twardą oponą, drugi bardziej miękką. Ciężko tutaj było znaleźć jakiś złoty środek. Mam nadzieję, że teraz już się ociepli i będzie lepiej.

- Trochę mam problem z tylnym zawieszeniem, trochę zmaściłem ostatni odcinek – zdradził Tomasz Czopik – ale jesteśmy w kontakcie cały czas - i przyspieszymy!

- Nie ma dużych różnic, aczkolwiek Mitsubishi strasznie nas dogoniły – usłyszeliśmy od Tomasza Kuchara. - Mogło być lepiej, ale jest OK. To dopiero początek rajdu.

Dariusz Poloński lideruje w Super 1600. - Świetnie się jechało. Pierwszy oes trochę trudny, bo na przełęczy było jeszcze mokro. A później już bardzo dobrze. Trochę szczęśliwie wybraliśmy wspaniałe, miękkie opony. I okazało się, że tak miało być.

Michał Kościuszko traci pół sekundy do zabrzanina w 206-ce. Swift miał uszkodzony prawy przód. - E tam, nic wielkiego. Jedziemy na razie swoim tempem. Nie mieliśmy żadnych przygód, tak że jest OK. Ustawienie samochodu nie jest takie, jak bym chciał – generalnie za twarde. Na pewno zmienię je na strefie serwisowej i na pewno drugą pętlę pojedziemy dużo szybciej.

Piotr Adamus znajduje się w wynikach pętli 11 sekund za Kościuszką. - Wszystko w porządku. Na pierwszy fragment pierwszego odcinka specjalnego mieliśmy troszeczkę zbyt twarde opony, no ale potem już w końcówce po wyjściu z lasu przez słynną główną w Woliborzu to już było fajnie. Na pierwszej pętli sprawdzaliśmy sobie podbicia. Mamy troszeczkę inne nastawy zawieszeń. Postaramy się w drugiej pętli nieco przyspieszyć.

- Jestem średnio zadowolony – mówił Sebastian Frycz, zamykający czołową dziesiątkę. - Na szybkich partiach troszkę odpuszczam. Nie czuję jeszcze tego samochodu przy dużych prędkościach. Myślę, że z tego jest ta strata czasowa. Teraz postaram się nad tym popracować. Zobaczymy, co będzie.

Poprzedni artykuł Zmęczony Kuzi i jego rywale
Następny artykuł Rozstrzygnięcie już blisko

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry