Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Do zobaczenia w Polsce!

- Do rajdu podchodziliśmy z nadziejami, choć nasza sytuacja w klasyfikacji generalnej nie była łatwa - powiedział po Rajdzie Koszyc pilot Grzegorza Grzyba, Przemek Mazur.

- Wciąż pozostawała matematyczna szansa na końcowy sukces. Postanowiliśmy więc podjąć rękawicę i maksymalnie dać z siebie wszystko.

W pierwszym dniu rajdu jednak całe założenia przed imprezą wzięły w łeb po tym, jak wspomaganie kierownicy uległo awarii i urosła nam spora strata czasowa do lidera rajdu. Postanowiliśmy jednak na drugi dzień dalej walczyć, głównie dla naszych kibiców. Oprócz tego nieszczęśliwego zdarzenia, to z całego rajdu jesteśmy bardzo zadowoleni. Ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i cztery razy byliśmy najlepsi na odcinkach specjalnych, co było rekordem w tym rajdzie.

Satysfakcjonuje nas również ogólnie cały sezon. Tytuł drugiego wicemistrza Słowacji jest dużym osiągnięciem, naszym i całego zespołu. Poziom rajdów u sąsiadów Słowaków jest wysoki i czołowi zawodnicy od nich osiągaliby podobne wyniki w naszych rajdach. Szczególne podziękowania kierujemy do naszych sponsorów, Fiat Auto Poland, firmy Rufa oraz do obsługi serwisowej. Wiele także serdeczności i podziękowań dla naszych kibiców, szczególnie dla tych z Polski, którzy jeździli na imprezy na Słowacji. Szkoda nam dwóch nieukończonych rajdów, Egeru i Rożnawy, być może wtedy nasze szanse na tytuł byłyby większe.

Jesteśmy także bardzo zadowoleni ze startów w Polsce. Największą satysfakcję mamy oczywiście z Rajdu Rzeszowskiego, gdzie wygraliśmy.

Choć do przyszłego sezonu jeszcze sporo czasu, to już teraz powstają pierwsze plany. Dotyczą one oczywiście startów na Słowacji oraz mamy ogromną nadzieję na starty w RSMP. Rajdy na Słowacji są świetnie zorganizowane, trasy są ciekawe, konkurencja także duża, ale brakuje nam rywalizacji z polskimi załogami i kontaktu z polskimi kibicami.

W tym sezonie planujemy jeszcze starty w naszej warszawskiej Barbórce i Praskim Rallysprincie. Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy jeszcze raz za doping! Do zobaczenia już w Polsce!

Poprzedni artykuł Mistrz Wevers i debiut Evo X
Następny artykuł Trochę rallycrossu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry