Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Drugi dzień Dakaru.

Po nocnym wypoczynku (niektórzy uczestnicy spali zaledwie 2,5 godziny) i krótkim 6 kilometrowym odcinku dojazdowym, zawodników czekał w piątek jedyny odcinek specjalny we Francji, z trasą biegnącą niedaleko Narbonne.

Końcem 25-kilometrowej trasy było bardzo ładnie położone miejsce niedaleko pałacu opactwa Fontfroide. Trasa biegła w górach, była bardzo trudna technicznie, nieprzyjemnie wąska, a nawierzchnia okazała się bardzo śliska i niebezpieczna. To wszystko tylko w niektórych miejscach było widowiskowe dla widzów. Był to pierwszy rzeczywisty i poważniejszy odcinek rajdowy w Dakarze 2004. Pogoda przed startem była zupełnie inna niż w czwartek, podczas prologu. Niebo było lekko zachmurzone, temperatura wynosiła ok. 10 stopni i wiał dość silny wiatr. Nie było nawet najmniejszego śladu śniegu. Pierwszy zawodnik motocyklowy wystartował do etapu o 8.25, a do próby o 8.50, natomiast pierwszy zawodnik samochodowy wyruszył na trasę o 11.05, a do próby o 11.35.

Obaj motocykliści Orlen Team przejechali trasę odcinka specjalnego bez większych problemów. Łukasz Kędzierski ukończył próbę na 17 miejscu (czas 25 min. i 28 sek., strata do najlepszego 2 min. i 14 sek.), a Jacek Czachor na 22 pozycji (czas 26 min. i 15 sek., strata do najlepszego 3 min. i 28 sek.). Trasa była mocno rozjeżdżona przez poprzednich zawodników. Czachor po mecie odcinka trochę narzekał na przedni hamulec, który mocno zabrudzony przez błoto, nie działał najlepiej. Oprócz tego, w drugiej części próby okazało się, że trochę za ciepło się ubrał, co wpłynęło na szybsze zmęczenie zawodnika.

Wśród zawodników samochodowych było więcej „przygód” niż wśród motocyklistów. Kilku zawodników miało problemy techniczne, inni uszkodzili samochody. Kenjiro Shinozuka (Nissan, nr 215), zwycięzca czwartkowego prologu, miał niegroźny wypadek. Również Giniel De Villiers (Nissan, nr 208) wypadł z trasy. Obaj jednak, z kilkuminutową stratą, ukończyli odcinek specjalny. Yves Loubet (nr 210) został zmuszony do wycofania się z rajdu, po tym jak wczoraj wieczorem, w trakcie drogi do Narbonne, spięcie trwale uszkodziło całą elektrykę w jego samochodzie. Problemy miał również Claude Arnoux (nr 242), którego Buggy zablokowało trasę. Zmusiło to organizatorów do przerwania odcinka specjalnego. Pozostali zawodnicy samochodowi mieli wystartować po przerwie. Okazało się jednak, że samochody, które wyciągały zakopanego zawodnika również ugrzęzły w błocie. Całe to zamieszanie trwało dość długo. W efekcie sytuacja ta zmusiła organizatorów do odwołania tej próby dla pozostałej części samochodów, które nie zdążyły wystartować oraz dla całej kategorii ciężarówek, które miały jechać po samochodach. Zawodnikom samochodów, które pozostały na starcie, przyznane zostały takie same czasy (34 min. i 21 sek.), wyliczone na podstawie czasu załogi z numerem 301. Na odcinku dojazdowym, już po oesie kłopty miał Masuoka, którego samochód popsuł się 40 km za Perpignan. Czeka na serwis i nie wiadomo czy zdąży na metę etapu.

Łukasz Komornicki z Rafałem Martonem (Orlen Team, Mitsubishi Pajero) pojechali próbę pewnie i dość szybko. Zajęli 27 miejsce w klasyfikacji odcinka specjalnego. Jedyny problem, jaki ich spotkał to awaria spryskiwacza przedniej szyby. Jadąc po mokrym błocie bardzo im to przeszkadzało, wycieraczki pracujące „na sucho” miały duże problemy z oczyszczaniem szyby.

Bezpośrednio po próbie sportowej zawodnicy pojechali dalej, odcinkiem dojazdowym liczącym 500 km, w kierunku Półwyspu Iberyjskiego i Castellon, miasta położonego na wschodnim wybrzeżu Hiszpanii, 60km od Walencji. Łącznie trasa dzisiejszego etapu liczyła 531 km.

Wyniki dzisiejszej próby

Motocykle:

1. FRETIGNE, YAMAHA, 22m47s

2. DESPRES, KTM, +15s

3. ROMA, KTM, +57s

4. SAINCT, KTM, +58s

5. SALA, KTM, +1m01s

6. COMA, KTM, +1m02s

7. ESTEVE PUJOL, KTM, +1m05s

8. VINTERS, KTM, +1m56s

9. COX, KTM, +1m57s

10. DE GAVARDO, KTM, +2m04s

...

17. KĘDZIERSKI, KTM, +2m41s

...

22. CZACHOR, KTM, +3m28s

Samochody:

1. SERVIA / BORSOTTO, Schlesser - Ford, 25m00s

2. PETERHANSEL / COTTRET, Mitsubishi, +03s

3. DE MEVIUS / GUEHENNEC, BMW, +26s

4. ALPHAND / MAGNE, BMW, +35s

5. BIASION / SIVIERO, Mitsubishi, +41s

6. MASUOKA / PICARD, Mitsubishi, +59s

7. AL ATTIYAN / BARTHOLOME, Mitsubishi, +1m07s

8. VATANEN / REPO, Nissan, +1m17s

9. MCRAE / THORNER, Nissan, +1m21s

10. SCHLESSER / LURQUIN, Schlesser - Ford, +1m42s

...

27. KOMORNICKI / MARTON, nr 220, Mitsubishi, +3m29s

(Rafał Jemielita/Playboy)

Poprzedni artykuł Renault WRC.
Następny artykuł Dakar: Peterhansel i Fretigne liderami

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry