Finał na Zamkowym

Rajd Zamkowy (23-24.10), czy może Rajd Barbórki Cieszyńskiej (20-21.11). Zespół 2BRally w ciągu ostatnich dni podjął jednak decyzję, że ostateczne starcie będzie miało miejsce w okolicach Zawiercia. O wyborze Rajdu Zamkowego jako rundy kończącej tegoroczne zmagania w Renault  Zdunek Clio Cup zadecydowały konkretne powody, chociaż opinie zawodników są w tej kwestii podzielone.

- Podczas Cieszyńskiej Barbórki zazwyczaj mamy do czynienia z loterią pogodową - mówi organizator pucharu, Bartłomiej Boruta. - Chcielibyśmy oszczędzić zawodnikom kosztów związanych z kupnem dodatkowych opon, a podczas Rajdu Zamkowego zazwyczaj da się jechać na slicku. Poza tym, chociaż organizator Cieszyńskiej Barbórki zapewnia o jej odbyciu się, to biorąc pod uwagę ubiegłoroczny przypadek, nie chcielibyśmy podejmować ryzyka, że 2 dni przed rajdem pojawi się informacja o jego dowołaniu.

- Decyzję odnośnie ostatniej rundy Pucharu podejmował jego organizator - powiedział Andrzej Górski, przedstawiciel rajdów w GKSS PZM. - Myślę, że zaplanowanie jej podczas Rajdu Zamkowego jest bardzo rozsądnym wyborem głównie ze względu na ryzyko złej pogody podczas Rajdu Cieszyńskiej Barbórki.

- Osobiście wolałbym Rajd Zamkowy, z kilku powodów - komentuje Jacek Płonka. - Podczas Cieszyńskiej Barbórki może spaść śnieg, w wyniku czego trzeba by było kupować dodatkowe opony i zmieniać ustawienia zawieszenia. Poza tym, chociaż odcinki Rajdu Cieszyńskiej Barbórki są mi lepiej znane, to biorąc pod uwagę fakt, że wciąż się uczę rajdowego rzemiosła - wolałbym jechać na mniej znane trasy Rajdu Zamkowego.

- Nigdy nie jechałem ani Rajdu Zamkowego, ani Cieszyńskiej Barbórki, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć o tych zawodach - stwierdził Krzysztof Orski. - Wydaje mi się jednak, że ze względu na ryzyko złej pogody i tego, czy Cieszyńska Barbórka w ogóle się odbędzie, wybrałbym Rajd Zamkowy. Poza tym tereny Cieszyńskiej Barbórki są na pewno dobrze znane Jarkowi Szei, więc podczas Zamkowego nasze szanse być może będą bardziej wyrównane.

- Obstawiałbym Rajd Cieszyńskiej Barbórki ze względu na ciekawsze odcinki specjalne - oświadczył Jarosław Szeja. -  Rajd Zamkowy to niebezpieczne zawody "tysiąca prostych", na których osiąga się spore prędkości. Nie jest to oczywiście wina organizatora, a raczej tamtejszych terenów. Pamiętam ubiegłoroczny Rajd Zamkowy, kiedy podczas hamowania z 6 biegu zaczęło nas obracać na drodze i mieliśmy dużo szczęścia, że nie wypadliśmy z drogi i że nikomu nic się nie stało.