Frycz nadal Oplem!

Aktualny Mistrz Polski grupy N, udanie zadebiutował w nowym samochodzie podczas Rajdu Elmot – wygrywając swoją klasę i będąc najszybszym zawodnikiem w samochodzie z napędem na jedną oś.

„Porozumieliśmy się z Sebastianem w sprawie dalszej współpracy, która na razie obejmie dwie najbliższe eliminacje Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Dla nas bardzo ważny będzie występ podczas najbardziej prestiżowej imprezy w kraju – Rajdu Polski. Dlatego planujemy bardzo intensywne testy, w których Sebastian będzie miał możliwość jak najlepszego poznania samochodu. To bardzo zdolny kierowca, który już w pierwszym występie w barwach naszego zespołu pokazał, że stać go na wiele. Wszyscy liczymy, że nasza dalsza współpraca przyniesie wiele korzyści obu stronom.” – powiedział nam Andrzej Górski.

Sam kierowca jest również bardzo zadowolony.

„Już po zakończeniu zeszłego sezonu myślałem o przesiadce do samochodu klasy Super 1600. W tej chwili, dla młodych zawodników, jest to najbardziej perspektywiczny wybór. Rywalizacja w Junior WRC bardzo się rozkręciła – cykl ten z pewnością będzie kontynuowany na świecie, a co za tym idzie także w mistrzostwach krajowych. Cieszę się więc, że będę miał okazję dalszego poznawania Opla Corsa Super 1600. To bardzo fajne auto, którym przy odrobinie doświadczenia i sprzyjających warunkach pogodowych, można z pewnością powalczyć z grupą N. Cieszy mnie także plan zespołu, przewidujący dużo jazd testowych. Na mecie Rajdu Elmot powiedziałem, że wynik z pewnością mógłby być lepszy, gdybym lepiej znał możliwości tego samochodu. Teraz będę miał okazję sporo poćwiczyć, więc mam prawo sądzić, że i rezultaty się poprawią.” – powiedział nam Sebastian Frycz.

Przedłużenie współpracy Sebastiana z zespołem EFL Corsa Rally spowoduje korektę zagranicznych planów startowych.

„Mimo wcześniejszych planów nie pojadę do Bułgarii. Bardzo chciałem sprawdzić swoje siły za granicą, ale teraz priorytetem jest Rajd Polski. Koncentrujemy się więc w stu procentach na tej imprezie. Liczę, że uda mi się w późniejszym terminie zaliczyć jakiś inny start zagraniczny.”

Wszystko wskazuje także na to, że na prawym fotelu samochodu Sebastiana nastąpi zmiana powrotna.

„W Rajdzie Polski pojadę najprawdopodobniej znów z Maćkiem Wodniakiem. Mój etatowy pilot, po przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi, jest już w dobrej formie i możemy znów jeździć razem. Starty z Maciejem Wisławskim były dla mnie ogromnym wydarzeniem. To znakomity i bardzo doświadczony pilot, od którego nauczyłem się bardzo wiele. Z Maćkiem Wodniakiem jednak jeździliśmy długo i stanowiliśmy dobrany duet. Obiecywałem, że kiedy tylko będzie mógł wrócić, zajmie miejsce na prawym fotelu i tak się stanie.”

(k)