Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Gardemeister: W Australii chciałbym jechać Fabią!

Toni Gardemeister z radością oświadczył, że jest bardzo szczęśliwy z powodu powrotu Rajdu Australii do kalendarza tegorocznych mistrzostw świata.

Fin nie ukrywał, że jest to jedna z jego ulubionych imprez – dodał też, że byłby to świetny moment na debiut Skody Fabii WRC. Garedemeister, który na asfaltowych drogach we Włoszech, miał już okazję zapoznania się z najnowszym rajdowym autem z Mlada-Boleslav, uważa jednak, że zespół wciąż potrzebuje czasu na dopracowanie najnowszej rajdowej broni.

„Cieszę się, że Rajd Australii się odbędzie. To jeden z moich ulubionych rajdów. Przykro byłoby go stracić. Byłoby naprawdę dobrze, gdybyśmy pojechali tam Fabią WRC – to znakomite miejsce na debiut. We Włoszech miałem okazję po raz pierwszy testować nowe auto na asfaltach. Zachowuje się bardzo dobrze w wolniejszych zakrętach. Tam, jest znacznie szybsze od Octavii. Niestety, na szybszych łukach, samochód zachowuje się nerwowo. Za bardzo reaguje na to, co się dzieje. Zdarzało się, że napędziło mi stracha. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu na udoskonalenie auta.” – powiedział Toni Gardemeister.

Z powrotu Rajdu Australii do kalendarza cieszą się także szefowie konkurencyjnych zespołów. David Lapworth z Subaru wypowiedział się bardzo odważnie.

„To świetna wiadomość. Australia, już od kilku lat, jest rajdem lubianym chyba przez wszystkich. Cieszę się więc, że problemy organizatorów zostały rozwiązane. Zamierzamy wygrać tę imprezę - mamy dziesięć punktów w zasięgu ręki!” – powiedział Lapworth.

„Cieszę się, że impreza się odbędzie. Organizatorzy dostali od FIA szansę, na udowodnienie tego, że stać ich na organizację jednego z najlepszych rajdów w kalendarzu.” – powiedział Malcolm Wilson, szef ekipy Forda.

Jedno jest pewne, faworytem tegorocznej Australii będzie Marcus Gronholm. Fin, jeżdżący Peugeotem 206 WRC, wygrał ostatnie trzy edycje imprezy. Przed nim, zwycięstwo w tym rajdzie zanotował dzisiejszy kolega z zespołu (wówczas, w roku 1999, za kierownicą Subaru) Richard Burns. Wszystko wskazuje więc na to, że to właśnie ci dwaj kierowcy, w barwach francuskiego koncernu, zdominują rywalizację w jednej z dwóch eliminacji mistrzostw świata rozgrywanych na Antypodach.

Poprzedni artykuł Sztuka treningowo wystartuje w Olsztynie.
Następny artykuł List otwarty do prokuratury.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry