Gronholm wygrał Rajd Australii, Makinen wykluczony!
Marcus Gronholm potwierdził tegoroczną mistrzowską formę i pomimo zapewnienia sobie już wcześniej tytułu mistrza świata, wygrał zdecydowanie Rajd Australii.
Drugie miejsce zajął jego partner z ekipy i rodak Harri Rovanpera, który na ostatnim etapie wyprzedził rewelację zawodów Pettera Solberga. Czwarte miejsce przypadło w udziale Tommiemu Makinenowi, a piąte Carlosowi Sainzowi, którego auto skutecznie naprawiono w ostatnim serwisie. Ostatni punkt zdobył Markko Martin. Jego najgroźniejszy rywal w walce o tę pozycję Francois Duval nie wytrzymał ciśnienia i wypadł z drogi na przedostatnim odcinku specjalnym. Z lekkimi obrażeniami odtransportowano go helikopterem do szpitala. Wyniki tego rajdu oraz odpadnięcie z rywalizacji Richarda Burnsa i Colina McRae sprawiły, że w Wielkiej Brytanii czeka nas ekscytująca walka o tytuł wicemistrza świata. Szansę ma aż sześciu kierowców! Oprócz wspomnianych Burnsa i McRae są to jeszcze Panizzi, Sainz, Rovanpera i Solberg.
Bardzo dobrze spisali się Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak. Polacy zajmowali dziś miejsca tuż za załogami fabrycznymi i ostatecznie uplasowali się na 13 pozycji w klasyfikacji generalnej. Ukończyli dwa bardzo długie oraz trudne rajdy i na pewno zebrali mnóstwo cennych doświadczeń.
UPDATE: Makinen wykluczony!
Niedzielny etap okazał się pechowy dla Tommiego Makinena. Zajmujący czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Fin został zdyskwalifikowany dosłownie tuż przed metą. Okazało się bowiem, że jego Subaru jest o kilka kilogramów za lekkie. Ważenie przeprowadzono po 23. odcinku specjalnym, przed startem do ostatniej próby sportowej. Ponieważ auto Makinena było minimalnie lżejsze od regulaminowego limitu, a kierowca i jego ekipa żywo protestowali, operacja ważenia powtarzana była kilka razy, dając niestety taki sam wynik. Wszyscy zawodnicy sklasyfikowani za Makinenem, w tym i Kuchar, awansowali w związku z tym o jedną pozycję
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.