Grzyb testował Polo S2000
Pięciu kierowców - z Polski, Niemiec, Austrii i Szwecji - uczestniczyło w testach Volkswagena Polo Super 2000, zorganizowanych przez Rene Georges Rally Sport na lotnisku w Bitburgu.
Jeżdżono po 5-kilometrowej, asfaltowo-betonowej pętli, najpierw na prawym fotelu z Freddym Loixem, a potem z gwiazdą teamu jako pilotem.
- Nie mam porównania, ale to superauto - powiedział Autoklubowi Grzegorz Grzyb. - Mają je dopiero od dwóch tygodni i jest jeszcze troszeczkę niedopracowane. Nie działa ręczny, jeżdżą na zwykłym paliwie. Widać jednak, że to przyszłościowa sprawa. Samochód powinien być szybszy od N-ki.
Początkowo byłem trochę rozczarowany, że będziemy jeździć po lotnisku, ale okazało się, że ustawiono ciekawy oes - z przejściami przez szczyt, ostrymi dohamowaniami przed szykaną, różną konfiguracją zakrętów. Za kierownicą przejechałem niewiele, 20 kilometrów - i jeszcze 15 w Polo Super 1600.
Nie ma problemu z dostępnością samochodu. Zespół Rene Georgesa będzie miał do dyspozycji pięć Polo S2000. Walczymy o budżet na RSMP. Wszystko powinno się wyjaśnić do końca listopada. Plan B to Citroen C2 R2 - odbieram go w poniedziałek. Warszawską Barbórkę jedziemy z Robertem Hundlą Lancerem Evo IX wynajętym od Milana Liski, tym samym, którego używaliśmy w Koszycach.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.