Kahle i Dytko po testach.

Zawodnicy trenowali razem w okolicach Jeleniej Góry - Matthias pomagał kuzynom Dytko w odpowiednim ustawieniu zawieszenia oraz udzielał cennych porad dotyczących toru jazdy na nawierzchniach asfaltowych.

"Bardzo cieszymy się z faktu, że Matthias Kahle znalzał trochę czasu i przyjął nasze zaproszenie. Trenowaliśmy razem w ubiegłym roku, wtedy jednak skupiliśmy się na moim torze jazdy. Tym razem skoncetrowaliśmy się na odpowiednim ustawieniu zawieszenia. Wprawdzie zakładaliśmy, że poćwiczymy też trochę tor ale okazało się, że odpowiednie nastawy pochłonęły nas bez reszty. Po kilku godzinach testów na szczęście udało się osiągnąć oczekiwane rezultaty. Przy okazji Matthias zwrócił mi uwagę na kilka błędów, które teraz będę starał się wyeliminować. Mam nadzieję, że uda nam się namówić naszego gościa na start w Polsce, ale to także zależy od ewentualnych sponsorów. Na pewno Matthias pojawi się na Rajdzie Karkonoskim w roli naszego koordynatora." - powiedział Paweł Dytko.

"Styl jazdy Pawła powinnien być bardziej miękki, łagodny, Taki styl o wiele lepiej sprawdza się w grupie N. Zmierzyliśmy czasy przejazdów Pawła przed i po moich wskazówkach. Okazało się, że miałem rację, łagodnie nie zawsze znaczy wolniej a w tym wypadku było szybciej" - dodał Matthias Kahle.