Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kajetanowicz wiceliderem

Po trzecim drugim czasie z rzędu, tym razem za Esapekką Lappim, Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran zostali wiceliderami Rallye International du Valais.

Na 12-kilometrowym odcinku Veysonnaz - Nendaz, załoga Lotos Rally Team ustąpiła ubiegłorocznemu zwycięzcy o 2,9 sekundy. W łącznych wynikach Kajto traci do Lappiego 9,5 s.- Odcinek był OK - mówił Esapekka Lappi. - Myślę, że Sepp miał problem na poprzednim oesie. Jedziemy bez dramatów, bez błędów.- To niesamowite odcinki specjalne - powiedział Kajetan Kajetanowicz. - Jest bardzo szybko, bardzo ślisko w niektórych miejscach. Mamy dobre notatki. Oczywiście nie wszystko mamy zaznaczone, ale bawimy się przy tym bardzo dobrze i uzyskujemy dobre czasy.Craig Breen przegrał z Kajetanowiczem o 2,4 sekundy. - Było całkiem OK. Mamy krótkie przełożenia w skrzyni biegów i jedzie się dziwnie. To była moja decyzja. Z tego powodu tracimy sporo czasu. Chcę wygrać!Sébastien Carron zmieścił się w czwórce. - Poszło nam dobrze. Jechałem ostrożnie, ale było bardziej przyczepnie niż na poprzednich odcinkach. Czas jest dobry.- Znowu nie było zbyt dobrze - przyznał Sepp Wiegand. - Brakuje mi rytmu - nie wiem, dlaczego. W niektórych miejscach opis jest o wiele za wolny. Nie czuję się pewnie. Muszę się poprawić.Nicolas Althaus zaskoczył szóstym czasem. - Jestem bardziej przyzwyczajony do krótkiej skrzyni biegów Peugeota. Jechałem piątką w miejscach, gdzie mogłem włączyć szósty bieg.- Odcinek jest zwariowany, bardzo szybki - komentował Robert Consani. - Nie widziałem mojego czasu, ale w dwóch-trzech miejscach miałem mały problem z moim opisem. Na drugiej pętli będzie już OK. Rajd jest długi...Olivier Burri spadł na piąte miejsce. - Nie jestem zadowolony. Mieliśmy dwa gorące momenty. Samochód za bardzo się ślizga. Jest naprawdę trudno.- Teraz było OK - stwierdził Jaromír Tarabus. - Odcinek przebiegł dla nas dobrze. Na jednym wąskim, drewnianym mostku było naprawdę ślisko.- To bardzo fajny, ale ciężki i zdradliwy odcinek - opowiadał Jaroslav Orsák. - Było bardzo ślisko. OK, cieszymy się jazdą.

Poprzedni artykuł Kajto dogania Skody
Następny artykuł Bez ryzyka w koszarach

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry