Kontrowersyjna lista zgłoszeń Rajdu Polski
Lista zgłoszeń 64 Rajdu Polski budzi kontrowersje w rajdowym środowisku.
Nie tylko naszym zdaniem, ustawienie niektórych załóg wygląda dziwnie i może spowodować wypaczenie sportowej rywalizacji. Taka sytuacja miała miejsce w Rajdzie Polski przed dwoma laty. Przypomnijmy, że pierwszy sobotni oes mierzy ponad 28 km. Wiadomo czym to grozi, jeżeli z przodu jedzie zdecydowanie wolniejszy konkurent.
Zapytaliśmy o zdanie na temat ułożenia listy Macieja Lubiaka, kierowcę Fiat Castrol Rally Team, ustawionego wraz z Sebastianem Rozwadowskim na 23 pozycji mimo topowego fabrycznego samochodu - Punto S2000.
- Organizator tak ułożył listę, tak chciał, taka była jego wola, ale moim zdaniem, nawet nie do końca jako zawodnika, oprócz startujących organizator powinien również pomyśleć o kibicach, o widowiskowości rajdu. Super 2000 to nowa klasa, którą się promuje. W przyszłości te samochody będą brylować na oesach. Kibice przyjeżdżają z drugiego końca Polski, żeby obejrzeć N4 i Super 2000.
W mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy te klasy się grupuje, nie tylko dla czystości sportu. Byłoby fajnie, gdyby samochody S2000 jechały jeden za drugim. Niekoniecznie jako pierwsze - mogą jechać nawet na 15-16-17 miejscu. Wtedy kibic miałby możliwość porównania samochodów i porównania zawodników.
Zostałem ustawiony jako 23 w rajdzie, takie przyjęto kryteria. Jeżeli zasłużyłem na taką pozycję, no to OK. Na pewno nie będę miał takich samych warunków na trasie jak Isik czy Bouffier, ale taki klucz zastosował organizator, zresztą zgodnie z regulaminem.
Tomek Czopik jest jednym z dwóch Polaków walczących w mistrzostwach Europy. Uważam, że trochę przesadzono z gościnnością, ustawiając go na 20 miejscu. Takie przypadki sprawiają, że na pewno ta lista jest kontrowersyjna.
- Nie mam wyrobionego zdania na temat listy, ale docierają do mnie informacje krytykujące ustawienie samochodów - powiedział Zbigniew Staniszewski. - Z przodu znalazł się Citroen C2 R2. Ja martwię się belgijską załogą, która startuje dwa miejsca przed nami i podobno nie jest zbyt szybka. Mogą być kłopoty na długich oesach.
- Po prostu brak mi słów - stwierdził Grzegorz Grzyb, posiadacz numeru startowego 39, kierowca topowego Swifta S1600 po Guyu Wilksie, niedawny lider Rajdu Elmot. - Napiszemy pismo z prośbą o przesunięcie nas na liście startowej, ale jestem w stu procentach przekonany, że to niczego nie zmieni. To będzie bicie głową w mur.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.