Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Korsyka po OS19: Szarża Subaru!

Pierwsze trzy odcinki ostatniego etapu Rajdu Korsyki stały pod znakiem szaleńczego pościgu dwóch kierowców zespołu Subaru – Pettera Solberga i Tommi Makinena.

W Katalonii drogi są mokre i bardzo śliskie, a w tych warunkach znowu najlepiej radzą sobie kierowcy Imprez na oponach Pirelli. Na trzech odcinkach pierwszej pętli obaj nadrobili ponad minutę do prowadzącego w rajdzie Sebastiena Loeba w Citroenie.

Pierwszą próbę (Sant Bartomeu del Grau) o długości 11.55 km. wygrał Solberg przed Makinenem (+2.2 s.). Na krótkim, bo zaledwie pięciokilometrowym oesie numer osiemnaście, niespodziewanie najszybszy okazał się Czech Roman Kresta w Peugeocie 206 WRC. Tuż za nim byli kierowcy Subaru. Tutaj różnice czasowe nie były jednak aż tak duże jak na oesie dziewiętnastym. Ostatnia próba pętli o nazwie Viladrau liczyła 35.18 km. i tutaj przewaga opon Pirelli nad Michelinami w tych warunkach uwidoczniła się najbardziej. Pierwsze zwycięstwo oesowe w rajdzie zaliczył w swoim przedostatnim starcie w MŚ Tommi Makinen. Słynny Fin pojechał o prawie siedem sekund lepiej niż jego młodszy kolega z zespołu, Petter Solberg. Trzeci na mecie był Marcus Gronholm, ale jego czas był o 40.5 s. gorszy od Makinena! To się nazywa pogrom. Jak widać w tak śliskich warunkach nie ma mocnych na kierowców Subaru, którzy doskonale potrafią wykorzystać walory włoskich opon Pirelli oraz japońskich samochodów. Po wczorajszym dniu Solberg był dziesiąty, a Makinen jedenasty. Na trzy oesy przed końcem rajdu Norweg jest szósty (+1:39.2), a Fin siódmy (+2:13.2). Prowadzi nadal Sebastien Loeb, który wyprzedza Gillesa Panizziego o prawie pięćdziesiąt sekund.

Odcinek dziewiętnasty okazał się ostatnim dla Richarda Burnsa. Brytyjczyk wypadł z drogi i nie mógł dalej kontynuować jazdy. Jego szanse na tytuł zdecydowanie zmalały, choć ostatni rajd w sezonie będzie się odbywał w Wielkiej Brytanii.

Do końca rajdu pozostały trzy odcinki – drugi przejazd porannej pętli. Czy ktoś powstrzyma niebieskie Imprezy? Dowiemy się już niedługo. Start do ostatniej próby o godzinie 12:14. Zapraszamy do śledzenia wydarzeń z Katalonii na łamach autoklubu!

(LEH)

Poprzedni artykuł RMPST zakończone: Gadomski najszybszy w Słomczynie!
Następny artykuł Panizzi wygrał Rajd Katalonii.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry