Król Terranovy

Trzeci w wynikach, Patrik Sandell (+42,1) został daleko w tyle.

- To był bardzo dobry dzień - powiedział Michał na mecie OS 6. - Jestem naprawdę zaskoczony naszym miejscem. Starałem się cisnąć. Spróbuję utrzymać drugą lokatę lub nawet powalczyć o pierwszą. Jutro na pewno będziemy atakować!

- Cisnęliśmy bardzo mocno, ale przed końcem odcinka rozbił się Citroen i musiałem zwolnić, żeby go ominąć - opowiadał Martin Prokop. - Nasz samochód jest bardzo dobrze przygotowany. Czuję się bardzo pewnie. Wiem, gdzie mogę bardziej cisnąć, a gdzie muszę zwolnić.

Aaron Burkart ugrzązł 500 metrów przed metą i został uderzony przez Clio Patrika Sandella. - Przebiliśmy prawe przednie koło na kamieniu i ugrzęźliśmy na lewym zakręcie - mówił Aaron. - Sandell trafił nas w lewy tył i trudno było stamtąd wyjechać. Uderzyliśmy marshalla, ale chyba nic mu się nie stało.

- Uderzyłem prawym przednim kołem w samochód Burkarta i wolno przejechaliśmy końcowe pół kilometra - komentował Patrik Sandell.

Alessandro Bettega, drugi na OS 6, zajmuje czwarte miejsce w bilansie dnia. - Druga pętla była dobra. Próbowaliśmy mocno cisnąć i robiłem co mogłem. Set-up był już lepszy. Rano ustawiliśmy samochód za wysoko. Spodziewaliśmy się, że będzie bardziej dziurawo.

Piątą lokatę zajmuje kolega Kościuszki w Suzuki Sport Europe, Jaan Mölder. - Na początku odcinka, po 5-6 kilometrach przebiłem tylne koło. Na prawych zakrętach było OK, ale na lewych jechaliśmy wolno i straciłem dużo czasu. Dla nas to nie był dobry dzień.

Florian Niegel uszkodził prawe tylne koło Swifta w połowie Terranovy, ale awansował na szóste miejsce po przygodzie Burkarta.