Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kuchar odrobinę z przodu

Po drugim przejeździe Rościszowa, Tomasz Kuchar odzyskał prowadzenie w Rajdzie Elmot-Krause.

Przed końcową pętlą Kajetan Kajetanowicz traci 2,5 sekundy do lidera. Bryan Bouffier zmierzający po 15 punktów za drugi dzień rajdu, uzyskał przewagę 6,5 sekundy nad Michałem Sołowowem, a w generalce dzieli go od Sołowowa i podium 9,7 sekundy.

- Nie ma czego gratulować - zaczął Tomasz Kuchar. - Ja nawet nie wiem, ile prowadzę, ale jakieś takie grosze, że to się może na każdym milimetrze zmienić. Trzeci oes jest strasznie w błocie, dużo pułapek, ale generalnie fajnie. Od kiedy pamiętam, chyba nigdy nie mieliśmy tak zaciętej walki. Nie mogę sobie przypomnieć, żebyśmy się na Elmocie tak tasowali między sobą. To jest niewiarygodne - nawet na poszczególnych oesach. Nowy system punktacji sprawił, że ci, którym wczoraj nie poszło najlepiej, dzisiaj faktycznie atakują. My chcemy też walczyć i o rajd, i o punkty, ale rajd jest oczywiście priorytetem. Mamy wariatów za rywali - oczywiście, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To co chłopaki wyprawiają, zarówno w S2000, jak i N-kami, które widać, że w tym roku są dużo szybsze, niż w ubiegłym, jest świetne. Uważam, że ten sezon się naprawdę, odpukać, dobrze zaczyna.

- Nic się nie stało, po prostu tak pojechaliśmy - wyjaśnił Kajetan Kajetanowicz. - Staraliśmy się tak, jak zawsze. Cała pętla była OK. Myślę, że tutaj nie było jakichś większych błędów. Staraliśmy się jechać czujnie. Może na te pierwsze dwa oesy mieliśmy trochę za mocno docięte opony, ale z kolei było bezpiecznie i w miarę szybko na brudnych Kamionkach. Tam zrobiliśmy drugi czas, tak że fajnie...

- Jest lepiej - mówił Bryan Bouffier. - Uniknęliśmy defektów opon, jedziemy dobrym rytmem i jestem dosyć zadowolony. Próbuję mocniej cisnąć, ale bardzo trudno będzie dogonić Michała. Staram się, jak mogę. Cieszę się, że prowadzimy w dzisiejszym dniu. Nie wiem, czy zaatakujemy podium. Będziemy się starać, ale nie będzie to łatwe. Spróbuję utrzymać to tempo i zobaczymy,co się wydarzy. Deszcz przestał padać, ale na ostatnim odcinku było dużo błota. Być może na ostatnią pętlę wrócimy do slicków.

- Jestem prawie zadowolony - powiedział Leszek Kuzaj, najszybszy na Złotym Lesie i Sokolcu. - Myślę, że do szczęścia dużo brakuje, ale staram się nie popełniać w tej chwili takich drobnych błędów. Cały czas jeszcze tracę na moment koncentrację - to jest taka rzecz, która wcześniej się nie zdarzała. Ale to jest ta praca, której mi potrzeba, żeby doszlifować te elementy. Ogólnie jestem zadowolony - jedziemy płynnie i bezproblemowo.

W Rajdzie Świdnickim, rundzie Pucharu Polski, po OS 6 prowadzi Łukasz Markowski, lepszy o 26,6 sekundy od Rafała Malińskiego, o 29 sekund od Michała Elżbieciaka. Drugi przejazd Rościszowa odwołano. - Trzydziestu kibiców tłukło się między sobą na walimskich patelniach - wyjaśnił Andrzej Szkuta, odpowiedzialny za kontakty z zawodnikami w RPP.

Poprzedni artykuł Na slickach w deszczu
Następny artykuł Kajto ograł S2000

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry