Latvala: Będę numerem 1

Mówił o pertraktacjach z Fordem, swoim nowym koledze w zespole, celu na sezon 2012.

- W tej chwili wygląda na to, że będę kierowcą numer 1 w teamie - i dojdzie ktoś trochę mniej doświadczony - powiedział Jari-Matti. - Otrzymywałbym wsparcie ze strony drugiego kierowcy. Kilka spraw jest jednak nadal otwartych. Nasz team M-Sport, który prowadzi rajdowy program, nie ma obecnie kontraktu z Fordem. Wciąż trwają rozmowy na ten temat. Termin zgłoszeń do mistrzostw świata producentów 2012 upływa w połowie grudnia. Mamy jeszcze kilka dni. Myślę, że wszystko będzie w porządku i będziemy jeździć w przyszłym roku. Po prostu, kilka spraw jest otwartych - chodzi o testy i tak dalej. Naprawdę liczę, że wszystko dobrze pójdzie i Ford w pełni zaangażuje się w rajdy w przyszłym roku.

Mam kontrakt z M-Sportem, a nie z Fordem. Nie straciliśmy żadnych testów z powodu przedłużających się negocjacji. M-Sport koncentruje się na 2012 bez względu na to, co się wydarzy. Kilka tygodni temu zaliczyliśmy nawet mały rajd we Francji, żeby przejechać testowe kilometry przed Monte Carlo. W drugim tygodniu grudnia mamy sesję testową. W tej chwili wszystko przebiega zgodnie z planem. Jeżeli nie dojdzie do podpisania kontraktu z Fordem, wówczas naprawdę zaczniemy myśleć, co zrobić z następnym rokiem.

Miałem bardzo dobre relacje z Mikko. Niestety, Mikko nie ma już w zespole. Teraz on jest moim rywalem. Oczywiście, ktoś inny będzie jeździł w teamie. Petter byłby bardzo mocnym kierowcą. On jeździł w Fordzie jakieś 10 lat temu. To jeden z najszybszych facetów w WRC. Z drugiej strony myślimy o Madsie Østbergu, Otcie Tänaku. To młodzi kierowcy, mający przed sobą wielką przyszłość. Ich szanse powiększa młody wiek. Myślę, że wspaniale byłoby mieć młodego kierowcę, który otrzymywałby wsparcie ze strony zespołu i stanowiłby inwestycję na przyszłość. Dla mnie nie jest takie ważne, kto będzie drugim kierowcą. Najważniejsze, żeby team dobrze funkcjonował i żebym ja spisał się jak najlepiej dla zespołu. Tego potrzebuję. Ale dobrze byłoby mieć młodego kierowcę jako kolegę.

W przyszłym roku moim celem, a także teamu, jest mistrzostwo świata kierowców. Teraz będę miał dwa tygodnie wakacji. Lecę do Nowego Jorku, potem do Kanady. Zamierzam przygotować się psychicznie na nowy sezon. Zawsze chciałem obejrzeć Nowy Jork. Są tam spektakularne miejsca, jak Manhattan. Jadę tam jako turysta, nie ma to nic wspólnego z Fordem. Planuję zakupy i myślę, że będę musiał zabrać dużo pieniędzy!

Fot. jmlatvala.com