Loeb wygrał Sanremo, Panizzi drugi!
Ostatnia pętla Rajdu Sanremo – dwa odcinki specjalne o łącznej długości 48 kilometrów – przyniosła bardzo dużo emocji i spore zmiany w klasyfikacji imprezy.
Wszystko za sprawą deszczu, który zaczął padać chwilę przed rozpoczęciem trzynastego oesu. Większość załóg wyjechała ze strefy serwisowej na oponach przeznaczonych na suchą nawierzchnię. Gilles Panizzi zaryzykował i założył do swojego Peugeota 206 WRC intermediaty. Jak miało się okazać później – był to strzał w dziesiątkę. Francuz zdecydowanie wygrał oba odcinki i awansował z pozycji piątej na drugą! Odrobił przy tym niemal dwie minuty do swojego rodaka Sebastiena Loeba. Kierowca Citroena Xsara WRC zakończył jednak rajd na pierwszym miejscu, z niemal trzydziestosekundową przewagą nad Panizzim.
Jeszcze przed startem ostatniej pętli wydawało się, że na niższych stopniach podium staną Markko Martin (Ford Focus WRC) i Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC). Po raz kolejny jednak okazało się, że w rajdach nie można być niczego pewnym aż do samej mety. Fin popełnił błąd na ostatnim oesie – urwał koło w swoim Peugecie i zmuszony był wycofać się z rywalizacji.
Martin nie odparł ataku Panizziego i we Włoszech zmuszony będzie zadowolić się trzecim miejscem i sześcioma punktami. To z pewnością mniej, niż oczekiwał.
Ostatnią pętlę do udanych zaliczy natomiast Richard Burns (Peugeot 206 WRC). Anglik awansował z miejsca dziewiątego na siódme i dzięki dwóm punktom wywalczonym tym sposobem utrzymał prowadzenie w mistrzostwach świata. Na drugą pozycję awansował Loeb, a trzeci jest Carlos Sainz (Citroen Xsara WRC), który we Włoszech był czwarty. W klasyfikacji producentów na pierwsze miejsce wysunął się Citroen, który o cztery punkty wyprzedza Peugeota.
W Junior WRC zdecydowanie wygrał Mirco Baldacci (Fiat Punto). Za Włochem uplasował się Salvador Canellas (Suzuki Ignis), który dzięki ośmiu punktom wywalczonym we Włoszech awansował na pozycję wicelidera cyklu.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.