Loix polubił nowy zespół.

Belgijski kierowca jest zadowolony z Accenta WRC – samochodu, którym zaliczy pełny sezon tegorocznych mistrzostw świata, zdaje sobie jednak sprawę z tego, że całą ekipę czeka mnóstwo wytężonej pracy, jeśli chcą liczyć na naprawdę dobre wyniki.

„Jesteśmy realistami. W czołówce mistrzostw świata zrobiło się naprawdę ciasno. Jest mnóstwo świetnych samochodów i znakomitych kierowców. Jeśli ktoś zapowiada, że będzie w pierwszej szóstce, musi być naprawdę dobry i dysponować najwyższej klasy sprzętem. W zespole Hyundaia podoba mi się to, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego w którym miejscu rozwoju się znajdujemy. Nie mamy jeszcze topowego samochodu, ale naszym nadrzędnym celem, jest uczynienie takiego z Accenta WRC. W Motor Sport Developement wszyscy są bardzo zmotywowani i gotowi do najcięższej pracy, aby osiągnąć oczekiwany efekt. ” - powiedział Loix, a zapytany o to, czy przejścia z Mitsubishi do Hyundaia nie uważa za krok w tył w swojej karierze, odparł: –„Nie chcę więcej zajmować się Mitsubishi. Naprawdę interesuje mnie już tylko przyszłość. Z mojego punktu widzenia, przejście do zespołu, w którym cię słuchają i po prostu rozumieją, nie jest na pewno krokiem wstecz – raczej naprzód. Już podczas pierwszych testów Hyundaiem, zaraz po rajdzie RAC, odczułem to na własnej skórze. Praca z serwisem i inżynierami układała się wręcz znakomicie, dokładnie tak, jak przywykłem do tego wiele lat temu. Wszystko jest więc na dobrej drodze, w zespole panuje świetna atmosfera i dzięki temu pracuje się nam razem znakomicie.”